USA tymczasowo rozmieszczą wojska na Węgrzech? Budapeszt potwierdza
Według ustaleń telewizji CNN Waszyngton chce stworzyć wewnątrz NATO "koalicję chętnych" do zwiększenia sił na wschodzie Europy. - USA zwróciły się do Budapesztu o tymczasowe rozmieszczenie amerykańskich jednostek na Węgrzech - przekazał szef węgierskiej dyplomacji Peter Szjjarto.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i inni członkowie NATO rozważają rozmieszczenie kilku tysięcy dodatkowych żołnierzy w państwach wschodniej flanki Sojuszu. Prawdopodobnie trafią oni do Rumunii, Bułgarii i na Węgry - poinformowała w środę telewizja CNN.
USA chcą przerzucić więcej wojska na Węgry? Szef MSZ potwierdza
Według ustaleń stacji, która powołała się na źródła w administracji prezydenta Joe Bidena, Waszyngton chce stworzyć wewnątrz NATO "koalicję chętnych" do zwiększenia sił na wschodzie Europy. Propozycja miała dotyczyć rozmieszczenia po około 1 tys. żołnierzy w każdym z przyjmujących państw.
- Stany Zjednoczone zwróciły się do Budapesztu o tymczasowe rozmieszczenie amerykańskich jednostek na Węgrzech - poinformował w piątek szef węgierskiej dyplomacji Peter Szjjarto. Jak przekazał, węgierski resort obrony prowadzi w tej sprawie rozmowy z Waszyngtonem.
Jak dodano w komunikacie, węgierskie MSZ zaprzeczyło jednak, jakoby była mowa o liczbie 1000 żołnierzy, o której wspominała CNN.
Konflikt rosyjsko-ukraiński. Biden prowadzi rozmowy
W środę prezydent USA Joe Biden przeprowadził telekonferencję z przywódcami europejskich państw. W rozmowie wzięli udział prezydenci Francji i Polski, szefowie rządów Włoch, Niemiec i Wielkiej Brytanii, przewodniczący KE oraz RE, a także sekretarz generalny NATO.
Konferencja wideo była częścią "bliskich konsultacji i koordynacji z transatlantyckimi sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na koncentrację wojsk Rosji przy granicach z Ukrainą".
- Podczas rozmowy z prezydentem Joe Bidenem reprezentowaliśmy nie tylko OECD, której przewodzimy, ale także państwa naszej części Europy. Dyskutowaliśmy o sytuacji wokół Ukrainy, ale i całej wschodniej flanki NATO. Możemy śmiało mówić o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego. (...) Rozmawialiśmy o możliwych scenariuszach i działaniach, które państwa Sojuszu mogą podjąć, gdyby doszło do agresji - przekazał po rozmowach prezydent Andrzej Duda.