Konsultacje ws. sytuacji na Ukrainie z udziałem Dudy. "Możemy mówić o jedności"
Zakończyła się wideokonferencja Joe Bidena z przywódcami państw NATO i Europy, w tym m.in. Andrzejem Dudą. - Rozmawialiśmy o możliwych scenariuszach i działaniach, które państwa Sojuszu mogą podjąć, gdyby doszło do agresji - powiedział po rozmowach polski prezydent. Zadeklarował też, że zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego.
- Podczas rozmowy z prezydentem Joe Bidenem reprezentowaliśmy nie tylko OECD, której przewodzimy, ale także państwa naszej części Europy. Dyskutowaliśmy sytuację wokół Ukrainy, ale i całej wschodniej flanki NATO. Możemy śmiało mówić o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Andrzej Duda po zakończonych rozmowach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Każdy z uczestników spotkania zabierał głos. Rozmawialiśmy o możliwych scenariuszach i działaniach, które państwa Sojuszu mogą podjąć, gdyby doszło do agresji - dodawał.
- Zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Chcę, żeby to spotkanie RBN odbyło się w piątek - zadeklarował prezydent.
Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego
- Liczę, że wszyscy zaproszeni zjawią się na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, aby rozmawiać o sytuacji bezpieczeństwa - powiedział Duda.
- Chcę podkreślić jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie ma w tej chwili sojusznika, który wyłamywałby się z solidarności wobec Ukrainy, wobec pozostałej części NATO - kontynuował Duda. - Nic nie wskazuje na to, aby Polska w tym momencie znajdowała się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie - podkreślił polski prezydent.
"Świetne spotkanie z prezydentem Joe Bidenem na temat bezpieczeństwa europejskiego (...). Zgadzamy się, że jakakolwiek dalsza agresja Rosji przeciwko Ukrainie będzie się wiązać z dotkliwymi kosztami" - napisał po spotkaniu na Twitterze sekretarz generlany NATO Jens Stoltenberg.
Konflikt Ukraina-Rosja. Konsultacje Bidena z państwami Europy i NATO
O godzinie 21.00 czasu polskiego rozpoczęła się wideokonferencja prezydenta USA Joe Bidena z udziałem polskiego prezydenta Andrzeja Dudy oraz przywódców Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch, Unii Europejskiej i NATO. Spotkanie zakończyło się około godz. 23.00.
Konsultacje dotyczyły eskalacji konfliktu na rosyjsko-ukraińskiej narastającej agresji ze strony Rosji. O rozmowach poinformował Biały Dom z zaledwie trzygodzinnym wyprzedzeniem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rozmowa była częścią "bliskich konsultacji i koordynacji z transatlantyckimi sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na koncentrację wojsk Rosji przy granicach z Ukrainą" - zapowiadał wcześniej Departament Stanu USA.
W wideokonferencji udział wzięli: prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Zobacz też: Ukraiński publicysta: Putin chce się pokazać jako "zbieracz ziem rosyjskich". To jego główna misja
Wcześniej już USA rozważało wysłanie wysłanie dodatkowych sił USA na wschodnią flankę NATO. O zasileniu sił na wschodzie poinformowały zaś inne państwa Sojuszu. USA poleciły też rodzinom dyplomatów opuszczenie Ukrainy i zezwoliły na wyjazd części pracowników placówek dyplomatycznych.
Przeczytaj także: