USA. Przewrócił się statek transportujący 4 tysiące samochodów. Trwają poszukiwania członków załogi

Problemy dwustumetrowego statku zaczęły się w niedzielę około godziny drugiej w nocy od niekontrolowanego przechyłu osiągającego nawet 80 stopni. Następnie na pokładzie wybuchł pożar. Pomoc nadeszła po niecałych dwóch godzinach. Podjęto próby ustabilizowania statku. W akcji ratunkowej biorą udział łodzie i samoloty Straży Przybrzeżnej USA.

W niedzielę udało się uratować większość z członków załogi. Wśród nich jest 13 obywateli Filipin, 6 Korei Południowej oraz jeden Amerykanin. Wciąż trwają poszukiwania pozostałych 4 marynarzy. Wszyscy to Koreańczycy, którzy w momencie wybuchu pożaru znajdowali się w maszynowni, do której dotarcie było bardzo niebezpieczne.

Akcja ratunkowa zakończyła się w poniedziałek. Wszystkich marynarzy udało się bezpiecznie przetransportować na brzeg.

Do wypadku doszło w pobliżu portu Brunswick w stanie Georgia na południowym-wschodzie Stanów Zjednoczonych, skąd samochodowiec wypłynął kilka godzin wcześniej. Statek po przeładunku w USA zmierzał na Bliski Wschód.

Jak dotąd nie ustalono przyczyn przechyłu. Dochodzenie ma przeprowadzić amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu we współpracy ze Strażą Przybrzeżną. Na miejsce ma przybyć także koreański konsul.

Statek Golden Ray należy do spółki Hyundai Glovis. Na pokładzie ma około 4 tysięcy samochodów. Jego maksymalna ładowność to prawie 7 tysięcy pojazdów.

To kolejny wypadek na morzu w pobliżu amerykańskiego wybrzeża w ostatnich dniach. Kilka dni temu nieopodal Kalifornii doszło do pożaru statku, w którym zginęły 34 osoby.

Źródło: CNN, TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl