USA. Izba Reprezentantów debatuje ws. impeachmentu Donalda Trumpa
USA. Bez większych zakłóceń przebiega w środę w Izbie Reprezentantów debata nad artykułem impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Wynik głosowania poznamy prawdopodobnie przed północą.
13.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:51
Po pierwszej części debaty Izba Reprezentantów większością głosów zadecydowała o dalszym procedowaniu. Głosowanie nad artykułem impeachmentu, w którym prezydenta oskarża się o "podżeganie do powstania" oczekiwane jest po drugiej części debaty.
Z uwagi na przewagę Demokratów w Izbie Reprezentantów niemal pewne jest ponowne (poprzednio było to w grudniu 2019 roku) postawienie Trumpa w stan oskarżenia przez parlament.
Nieoficjalnie mówi się, że do Demokratów dołączy od 10 do 20 kongresmenów Partii Republikańskiej (GOP) - wyjaśnia Polska Agencja Prasowa.
Zobacz też: Jadwiga Emilewicz złamała obostrzenia? Wiceminister uważa, że była posłanka popełniła błąd
Debata w parlamencie trwa przy wyjątkowych, wzmożonych środkach bezpieczeństwa. Kongres otoczony jest oddziałami Gwardii Narodowej, żołnierze przesiadują także na kongresowych posadzkach. Wiele ulic w centrum Waszyngtonu jest zamkniętych.
Spór przebiega o to, czy i jaką odpowiedzialność za szturm i przemoc ponosi Trump oraz czy wzywał do niego swoich sympatyków w poprzedzającym atak przemówieniu sprzed Białego Domu.
Szefowa Izby Reprezentantów Nancy Pelosi w środę nie miała co do tego wątpliwości. - Wiemy, że prezydent Stanów Zjednoczonych wzniecił to powstanie, ten zbrojny bunt przeciwko naszemu wspólnemu krajowi, musi odejść - oceniła. Oskarżyła ustępującego przywódcę kraju o wielokrotne kłamanie na temat wyniku wyborów.
USA. Donald Trump wydał oświadczenie
Podczas trwania debaty w parlamencie prezydent USA Donald Trump wydał oświadczenie. Polityk zaapelował o powstrzymanie się od przemocy i zapewnił, że jest przeciwny wszelkim aktom wandalizmu.
Prezydent USA zapewnił, że on sam "tego nie popiera i Stany Zjednoczone również tego nie akceptują". "Wzywam wszystkich Amerykanów, aby pomogli złagodzić napięcia i uspokoić nastroje" - dodał Trump.