USA. "Chmury ognia" w stanie Oregon. Ewakuowano tysiące ludzi
Sytuacja związana z pożarami na południowym wschodzie stanu Oregon staje się coraz trudniejsza. Mimo wysiłków, strażakom nadal nie udało się opanować żywiołu. Już ponad 2 tysiące osób musiało opuścić swoje domy.
Od wielu dni strażacy próbują zwalczyć żywioł szalejący na południowym wschodzie stanu Oregon. Opanowanie wybuchających pożarów dodatkowo utrudnia zmienny wiatr oraz trwająca w tamtym regionie od lat susza.
Takie połączenie to niemal idealne warunki do błyskawicznego rozszerzania się ognia. Problem stanowią również ugaszone ogniska, które po czasie wybuchają na nowo.
Pożary w stanie Oregon. Ewakuowano ponad 2 tys. osób
W chwili obecnej ogień strawił już kilkaset domów, przy czym zagrożonych jest jeszcze co najmniej 5 tysięcy. W związku z zagrożeniem wynikającym z szalejących pożarów ponad 2 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swojego miejsca zamieszkania. Osoby te przekierowano do prowizorycznych schronów lub udały się do swoich rodzin i znajomych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda na urlopie w Juracie. Aleksander Kwaśniewski: może lepiej, że będzie pływał w Zatoce Gdańskiej
Jednak wiele z nich zdecydowało się na ewakuację dosłownie w ostatniej chwili, ponieważ mało brakowało, by ogień niemal całkowicie odciął im drogi ucieczki.
Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę straży pożarnej Holly Krake wynika, że najgorzej jest na obszarach leżących bezpośrednio na północ od granicy ze stanem Kalifornia, w którym również dochodzi do licznych pożarów.
Pożary w Oregonie. Akcję gaśniczą utrudniają "chmury ognia"
Jak dodała, gaszenie pożarów utrudniają bardzo niebezpieczne "chmury ognia", które powstają z ogrzanego nad pożarem powietrza i osiągają ekstremalnie wysokie temperatury. Chmury te unoszą ze sobą w powietrze m.in. pył oraz sadzę nawet do wysokości 10 kilometrów. Przyznała również, że w chwili obecnej "nie widać perspektyw polepszenia się sytuacji".
Pożary na zachodzie Ameryki nie należą do rzadkości i występują niemal regularnie co roku. Eksperci zwracają jednak uwagę na to, że stają się one coraz bardziej gwałtowne i długotrwałe. Ich zdaniem winę za to ponosi ocieplanie się klimatu.
Źródło: PAP