USA chcą zwrotu obrazów Diny Babbitt
Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła w środę rezolucję wzywającą rząd polski do zwrotu siedmiu akwarel, byłej więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu - Diny Babbitt. Akwarele znajdują się w Muzeum Oświęcimskim.
Rezolucja, uchwalona jako część ustawy o budżecie Departamentu Stanu, apeluje także do prezydenta George`a W. Busha oraz do sekretarza stanu Colina Powella, aby uczynili "wszelkie niezbędne wysiłki" na rzecz odzyskania obrazów przez Dinę Babbitt. Autorka tych prac mieszka obecnie w USA i jest obywatelką amerykańską.
Izba Reprezentantów stwierdziła m.in. w rezolucji, że odmawianie zwrotu jej prawowitej własności potęguje ból i cierpienie, którego doświadczyła z powodu swoich przeżyć w Auschwitz.
Babbitt - dawniej Gottliebova, Czeszka żydowskiego pochodzenia, namalowała w hitlerowskim obozie siedem portretów cygańskich współwięźniów na rozkaz lekarza obozowego i zbrodniarza wojennego doktora Josepha Mengele. Ocaliło to życie jej oraz przebywającej z nią w obozie matki.
Po wojnie portrety znalazły się w państwowym Muzeum Oświęcimskim. Pani Babbit od kilku lat domaga się ich zwrotu.
Jeszcze zanim Izba uchwaliła rezolucję, dyrekcja muzeum oświadczyła, że obrazy pani Babbitt muszą pozostać w jego zbiorach. Przedstawiciele muzeum argumentują, że akwarele nie są tylko dziełem sztuki, lecz także - a może nawet przede wszystkim - dokumentem niemieckich zbrodni wojennych.
Wicedyrektor muzeum - Krystyna Oleksy, powiedziała, że portrety mają wejść w skład stałej wystawy poświęconej martyrologii Romów.(mk)