ŚwiatUrzędujący prezydent Boliwii zapewnił sobie reelekcję

Urzędujący prezydent Boliwii zapewnił sobie reelekcję

Lewicowy prezydent Boliwii Evo Morales zapewnił sobie reelekcję już w pierwszej turze wyborów w tym kraju, wyraźnie pokonując w niedzielę głównego rywala konserwatystę Manfreda Reyesa oraz siedmiu innych kandydatów - wynika z powyborczych sondaży przywoływanych przez boliwijskie media.

Urzędujący prezydent Boliwii zapewnił sobie reelekcję
Źródło zdjęć: © AFP | Aizar Raldes

07.12.2009 | aktual.: 07.12.2009 03:38

Jak podała telewizja Uno, 50-letni Morales zdobył 61% głosów, o 38 punktów procentowych więcej niż Reyes, były gubernator departamentu Santa Cruz na wschodzie kraju. Na trzecim miejscu uplasował się centrowy kandydat Samuel Doria Medina, na którego zagłosowało około 7% wyborców.

Inne sondaże exit polls wskazują, że w odbywających się równocześnie z prezydenckimi wyborach do Kongresu partia Moralesa Ruch na rzecz Socjalizmu (MAS) zapewniła sobie większość w obu izbach.

Pierwsze oficjalne wyniki oczekiwane są w poniedziałek rano.

Rządzący od 2006 r. Morales, bliski sojusznik lewicowego przywódcy Wenezueli Hugo Chaveza, podczas swojej pierwszej kadencji zdecydowanie zwiększył wydatki na cele socjalne oraz wsparcie dla rdzennej ludności indiańskiej. Koszty tych szeroko zakrojonych programów pokrył m.in. częściowo nacjonalizując strategiczne sektory gospodarki: energetyczny, wydobywczy i telekomunikacyjny.

W kampanii wyborczej zapowiadał, że zamierza budować państwowe zakłady papiernicze, cementowe, mleczarskie i farmaceutyczne, a także rozwijać przemysł hutniczy. Dzięki temu Boliwia, największy w Ameryce Południowej producent gazu ziemnego, zdywersyfikuje strukturę swojego eksportu, bazującego głównie na surowcach.

Opozycja zarzuca Moralesowi, że za mało inwestuje w rozwój gazownictwa i nie radzi sobie z korupcją w państwowych firmach. Przede wszystkim jednak wytyka prezydentowi, że swoją antykapitalistyczną retoryką odstrasza zagranicznych inwestorów, co może stanąć na przeszkodzie eksploatacji znacznych zasobów litu. Boliwia nie ma bowiem doświadczenia w wydobywaniu i przetwarzaniu tego metalu, stosowanego m.in. w akumulatorach

Krytycy Moralesa oskarżają go ponadto o skłonności totalitarne. Dowodzić ma tego nie tylko zwiększanie rządowej kontroli nad gospodarką, ale też przeforsowane przez niego pod koniec 2008 r. referendum konstytucyjne, które umożliwiło mu ubieganie się o reelekcję.

Zwolennicy prezydenta wskazują natomiast, że zapewnił on Boliwii stabilność polityczną. Przed wyborami z grudnia 2005 r., które wyniosły Moralesa do władzy, kraj miał bowiem pięciu prezydentów w ciągu zaledwie pięciu lat.

Źródło artykułu:PAP
prezydentwyboryboliwia
Zobacz także
Komentarze (0)