Unijna komisarz Vera Jourova w Polsce. "Środki unijne zależne od praworządności"?
Vera Jourova, unijna komisarz ds. praworządności rozmawia z przedstawicielami polskich władz. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki twierdzi, że wiceszefowa KE sugerowała, że polskie środki z budżetu UE mogą być zagrożone.
Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki są w gronie przedstawicieli polskich władz, którzy rozmawiali z unijną komisarz Verą Jourovą o ustawach dotyczących sądów, którymi zajmuje się parlament. Marszałek Senatu uchylił rąbka tajemnicy po spotkaniu z wiceszefową KE.
- Jest coraz więcej sygnałów, że środki unijne będą przekazywane krajom członkowskim pod warunkiem przestrzegania praworządności - podkreślił. Grodzki dodał, że powstanie międzynarodowe ciało, które będzie musiało dokonać przeglądu przestrzegania praworządności we wszystkich krajach członkowskich. Jak tłumaczył, na podstawie kontroli powstanie dokument, który będzie stanowił podstawę do dalszych decyzji budżetowych.
Przed rozpoczęciem rozmów w parlamencie, Jourova zabrała głos. - Chcę otworzyć nowy rozdział dialogu między Komisją Europejską a polskim władzami. Mam duże oczekiwania, że lepiej zrozumiem sytuację w Polsce. Odbieram to być może jako dobry początek otwarcia dialogu i poszukiwania długoterminowych rozwiązań - mówiła.
Zobacz też: Donald Tusk ciągle docina PiS. Jest reakcja
Vera Jourova zaniepokojona
Z kolei po rozmowie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem oświadczyła, że "jest otwarta na dialog, ale jednocześnie jest zaniepokojona kampanią oszczerstw skierowaną przeciwko sędziom" w Polsce. - Kampania przeciwko sędziom jest czymś bardzo szkodliwym. Mam instrumenty, które mogą pomóc sędziom w państwach członkowskich pracować w warunkach, które szanują ich pracę - zaznaczyła.
Zaplanowano też spotkania Jourovej z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską, I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf oraz wiceszefem MSZ Pawłem Jabłońskim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl