Unia nas chce, ale nie będzie czekać
Premier Danii, która objęła w poniedziałek
przewodnictwo w Unii Europejskiej, wyraził nadzieję, że Polska
znajdzie się wśród pierwszych nowych członków Unii. Zastrzegł
jednak, że Unia nie będzie czekać na Polskę.
01.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Mamy nadzieję, że wszystkich 10 krajów kandydujących będzie gotowych, ale jeżeli nie, to tak czy inaczej będziemy posuwać się naprzód - powiedział Anders Fogh Rasmussen.
Trzymamy się zasady, że każdy kraj musi być oceniany na podstawie własnych zasług, to znaczy każdy kraj może się stać członkiem Unii, gdy wypełni kryteria, i żaden kraj, który jest gotowy, nie powinien czekać na innych - dodał premier Danii.
Rasmussen ponowił też swoje ostrzeżenie, że jeżeli negocjacje członkowskie z kandydatami gotowymi do członkostwa nie zakończą się na grudniowym szczycie w Kopenhadze, może to spowodować długą zwłokę w poszerzeniu.
Towarzyszący mu szef Komisji Europejskiej Romano Prodi oświadczył, że w negocjacjach dotyczących rolnictwa i aspektów finansowych członkostwa, w tym dopłat bezpośrednich dla rolników, będzie "bardzo mały margines swobody" w stosunku do pierwotnych propozycji Komisji.(ck)