"Ułaskawienie ich rozzuchwaliło". Tusk ostro o Kamińskim i Wąsiku
Co się stanie z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem? Decyzją sądu mają trafić do więzienia, prezydent twierdzi jednak, że zostali już ułaskawieni. - Nie jestem od tego, żeby rozstrzygać, czy jego ułaskawienie było skutecznie czy nie, czy było legalne czy nie. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że ułaskawienie panów Wąsika i Kamińskiego bardzo ich rozzuchwaliło - mówił na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika za działania operacyjne w związku z tzw. aferą gruntową. Oskarżono ich i skazano za przekroczenie uprawnień.
W 2015 roku obaj zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę, zanim wyrok się uprawomocnił. Głowa państwa uważa, że łaska jest dalej w mocy, choć prawnicy mają wątpliwości co do całej procedury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sprawy odniósł się na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
- Ta sprawa jest przecież bardzo prosta. Rozmawiałem o tym długo z panem prezydentem, dwa razy już. Chociaż mamy i na zewnątrz i wewnątrz naszego kraju sprawy bardzo poważne, to myślę, że z 80 proc. czasu pan prezydent poświęcił w czasie długich dwóch naszych spotkań panu Kamińskiemu i panu Wąsikowi - mówił Tusk.
- Ja powiedziałem panu prezydentowi i mogę powtórzyć publicznie: nie jestem od tego, żeby rozstrzygać, czy jego ułaskawienie było skutecznie czy nie, czy było legalne czy nie. To nie jest moja rola, to jest rola sądów, trybunałów, by takie kwestie rozstrzygać - powiedział.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że ułaskawienie panów Wąsika i Kamińskiego bardzo ich rozzuchwaliło, niczego ich nie nauczyło. Ani kara, ani ułaskawienie. Widać wyraźnie, że nie wyciągnęli żadnych wniosków. Ich działania po tym ułaskawieniu w rolach ministrów, szefów CBA, były naznaczone podobnym piętnem, jak wtedy, kiedy robili rzeczy, które skończyły się dla nich przed sądem - podkreślił.
Stwierdził, że prezydent Duda ma inne zdania "i uważa, że są niewinni i zasługują na ułaskawienie".
- Jeśli tak uważa, to powinien ich teraz ułaskawić - zaznaczył Tusk.
Kamiński i Wąsik skazani
Warszawski Sąd Okręgowy w grudniu wydał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia dla byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz po roku dla dwóch pozostałych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wyrok dotyczył działań operacyjnych podczas afery gruntowej. Oskarżono ich i skazano za przekroczenie uprawnień.
W 2015 r. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zrobił to jednak zanim wyrok się uprawomocnił. Przez dwie kadencje Kamiński i Wąsik sprawowali więc mandaty poselskie i pełnili rządowe funkcje. W czerwcu 2023 r. Sąd Najwyższy nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy i ostatecznie w grudniu zapadł prawomocny, skazujący wyrok w tej sprawie.
W związku z tym, marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał decyzje o wygaszeniu mandatów poselskich obu skazanych byłych ministrów. Poseł KO Roman Giertych, który jako adwokat reprezentował osoby pokrzywdzone w procesie polityków, zawnioskował do sądu o ich zatrzymanie.
Na razie jednak Wąsik i Kamiński nie trafią do więzienia. Adwokat skazanych posłów PiS złożył do sądu wnioski o umorzenie postępowania wykonawczego z powodu prezydenckiego ułaskawienia lub umorzenie procedury do czasu ostatecznego potwierdzenia, że politycy stracili mandaty poselskie. Sąd ma teraz dwa tygodnie na rozpatrzenie wniosków od ich obrońcy.
Czytaj więcej: