Rosjanie sami się podkładają. Ukraiński wywiad ujawnia
Ok. 40 proc. sprzętu bojowego, który dostają oddziały tworzone w Rosji do walk z Ukrainą, nie działa i wymaga naprawy - ujawnia przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki.
- Wszystkie tworzone oddziały wyposażane są w modele uzbrojenia jeszcze z czasów sowieckich. (Egzemplarze - red.) są wydobywane z magazynów i arsenałów, trafiają do armii. Według naszych ocen 40 proc. sprzętu bojowego nie nadaje się do walki. Trzeba go naprawiać i doprowadzać do porządku - powiedział Skibicki.
Zapewnił, że "cały najnowszy sprzęt znajdował się na wyposażeniu batalionowych grup taktycznych, które wkroczyły do Ukrainy w lutym i marcu" tego roku, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.
Skibicki poinformował również, że Rosja stara się utworzyć nowe oddziały. Wyraził przekonanie, że jedna z tych tworzonych jednostek, 3. Korpus Armijny, nie powstanie przed listopadem br. Przekonywał, że Rosja ma problemy z naborem wyspecjalizowanego personelu.
- Na przygotowanie dobrego specjalisty potrzebne są trzy-cztery miesiące - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Wostok 22. Okręty wojenne Rosji i Chin na Morzu Japońskim
Wcześniej w tym tygodniu ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii informowało, że bataliony ochotnicze nowego 3. Korpusu Armijnego opuściły przed 24 sierpnia bazy pod Moskwą - najprawdopodobniej po to, by wyruszyć na Ukrainę.
Ministerstwo oceniało, że korpus najprawdopodobniej ma braki kadrowe i że oddziały te przeszły "ograniczone szkolenie".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski