Bezbłędna precyzja snajpera. Tak "poluje" na Rosjan na lewym brzegu Dniepru
Po odbiciu Chersonia przez ukraińskie Siły Zbrojne, Rosjanie wycofali się na lewy brzeg Dniepru. W regionie trwają walki, co potwierdził dla agencji Associated Press jeden z ukraińskich snajperów o pseudonimie "Kurt", który atakuje Rosjan po drugiej stronie rzeki. - Każdego dnia zwiększa się ostrzał miasta. Szczególnie brzeg rzeki i obrzeża. Rosjanie coraz bardziej nas ostrzeliwują - przekazał dowódca jednostki wojskowej na południu Ukrainy. Snajper Zełenskiego pokazał, jak wygląda jego codzienność na froncie. Wraz z innymi żołnierzami szuka odpowiedniej pozycji do strzału, co poprzedzone jest obszerną analizą przez jednostkę zmechanizowaną, która sprawdza dany teren za pomocą drona. Później następuje skrupulatne przygotowanie się do strzału. "Kurt" czeka znak do ataku nawet godzinami, ponieważ musi mieć pewność, że wykona swoje zadanie prawidłowo. W pewnym momencie oddaje strzał, likwidując swój cel - Rosjanina oddalonego aż o kilometr. Tymczasem armia Putina nie rezygnuje z ostrzału Chersonia po drugiej stronie rzeki, gdzie buduje nowe systemy okopów w pobliżu granicy z Krymem. W niektórych miejscach rosyjskie okopy mają osiągać długość nawet 60 km.