Kilka godzin później było już po wszystkim. Tu też zawisła rosyjska flaga
Tuż przy wjeździe do bazy stoi mała cerkiew. To tu służył ojciec Iwan. Duchowny o silnie proukraińskich poglądach, który wspierał i pomagał żołnierzom z zablokowanej jednostki. Dostarczał im jedzenie, prał ubrania. Przez wiele dni był szykanowany i zastraszany przez rosyjskich żołnierzy, którzy oskarżali go o ekstremizm i "wspieranie faszystów i banderowców".