Polska czarną owcą? Ekspert alarmuje ws. Ukrainy
Sekretarz stanu USA Anthony Blinken stwierdził, że Kijów powinien skierować na front także najmłodszych żołnierzy, czyli w wieku 18-25 lat. - Pieniądze i amunicja dla Ukrainy to za mało, jeśli na froncie nie będzie żołnierzy - powiedział. - Ukraina musi się przygotować na dłuższą wojnę, bo mówimy o pokoju. Ja mam wrażenie, że na normalny traktat pokojowy nie ma szans, a gdyby taki był zawarty, to byłby on zawarty w sposób, który dla Ukrainy byłby trudny do przyjęcia - ocenił w programie "Newsroom" WP prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego Jerzy Marek Nowakowski. Gość programu stwierdził, że najlepszym co teraz można osiągnąć to rozejm, lub pewnego rodzaju obniżenie intensywności wojny. - Można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że w przyszłym roku ta wojna przygaśnie, albo wygaśnie - powiedział Nowakowski. Podkreślił także, że w pewnym momencie ten konflikt może odżyć, więc Ukraina musi być przygotowana. - Jeżeli Ukraina ma rzeczywiście wywalczyć sobie pozycje kraju, który należy do Zachodu, to musi być w pełni zmobilizowana. Z kolei prezydent Zełenski mówi, że po co ma mobilizować żołnierzy, skoro Zachód nie dostarcza mu sprzętu. To jest dosyć taka dziwna dyskusja - powiedział. Nowakowski przyznał, że martwi go to. Wyjaśnił, że bez względu na pozostałe warunki pokojowe, może dojść do "weimaryzacji" Ukrainy. - Boję się, że w Ukrainie powstanie myślenie, że zostali zdradzeni przez zachodnich sojuszników, co dodatkowo będzie podgrzewane przez Rosję - powiedział prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego. - Na ile my znamy Rosjan, to jedną z czarnych owiec będzie Polska - dodał.