Rosjanie uderzyli w Ukrainę. Atak "na dużą skalę"
Rosyjskie wojsko przeprowadziło w poniedziałek rano atak rakietowy na dużą skalę na kilka regionów Ukrainy. W całym kraju został ogłoszony alarm przeciwlotniczy - poinformowano. Zginęły co najmniej 3 osoby, 33 zostały ranne.
Siły Powietrzne Ukrainy oznajmiły na Telegramie, że Kijów był zagrożony pociskami balistycznymi - poinformowała w poniedziałek o świcie agencja Reutera.
Przedstawiciele władz wojskowych w Krzywym Rogu, Zaporożu, Charkowie, Dnieprze i Chmielnickim podali, że ich miasta były pod "zmasowanym atakiem rakietowym" Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na całym terytorium Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy. Odnotowano aktywność m.in. rosyjskich myśliwców Su-35 i Su-34.
Atak Rosjan. Trzy osoby zginęły, 33 ranne
"8 stycznia. Wróg odpalił dziesiątki rakiet w kierunku miast i wsi Ukrainy. Według danych z chwili obecnej 33 osoby ucierpiały, a dwie zginęły. Trwa likwidacja następstw ostrzałów" - napisał na Telegramie zastępca szefa biura (kancelarii) prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Kułeba.
Władze obwodu chmielnickiego przekazały następnie wiadomość o dwóch zabitych w wyniku bombardowań, co sprawiło, że liczba ofiar śmiertelnych w skali całej Ukrainy wyniosła trzy. Wcześniej region chmielnicki informował o jednej osobie zabitej.
Według relacji Kułeby, Rosjanie uderzyli w miasto Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim, gdzie trafili w centrum handlowe, bloki i domy jednorodzinne. Zginęła jedna osoba.
W Nowomoskowsku, również w obwodzie dniepropietrowskim, po ataku Rosjan jest 24 poszkodowanych, w tym pięcioro dzieci.
W Charkowie rosyjskie rakiety uszkodziły obiekty cywilne - dwie osoby ucierpiały. W miasteczku Zmijiw w obwodzie charkowskim spod ruin ratownicy wydostali dwoje ludzi.
W obwodzie zaporoskim i w samym Zaporożu wojska okupacyjne także atakowały dzielnice mieszkalne. Czworo ludzi zostało rannych. W obwodzie chmielnickim celem Rosjan były obiekty infrastruktury cywilnej. Dwie osoby zginęły - przekazała obwodowa administracja wojskowa.
Czytaj więcej: