Ukraina: zamach na ministra samozwańczej republiki w Doniecku
Celem zamachu był ministra skarbu samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Timofiejew. O sobotnim ataku w Doniecku poinformowały media w Rosji i w Donbasie.
23.09.2017 | aktual.: 23.09.2017 17:00
Pochodzący z Rosji Aleksander Timofiejew, pseudonim Taszkient, został ciężko ranny w wyniku wybuchu samochodu, w którym jechał w centrum miasta. Agencja Interfax-Ukraina przekazała, że w zamachu obrażenia odniosło jeszcze osiem innych osób.
Według ukraińskiego MSW zamach był próbą likwidacji konkurenta przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Ołeksandra Zacharczenki.
"Potwierdzamy fakt zamachu na tzw. ministra skarbu rosyjsko-terrorystycznej bandy DRL Timofiejewa, do którego doszło dziś rano w tymczasowo okupowanym Doniecku” - napisał na Facebooku doradca szefa ukraińskiego MSW Zorian Szkiriak. Oświadczył, że Aleksander Timofiejew prowadził z Kremlem rozmowy, w których wyrażał gotowość zajęcia stanowiska Zacharczenki.
Zamachy na separatystów w samozwańczych republikach
Nie był to pierwszy zamach wymierzony w osoby związane władzami samozwańczych republik w Donbasie. W październiku 2016 r. w Doniecku doszło do innego zamachu. W wybuchu, do jakiego doszło w windzie jednego z bloków, zginął rosyjski bojownik Arsen Pawłow, pseudonim Motorola. W wywiadach opowiadał, że zabił co najmniej 15 ukraińskich żołnierzy. Ukraińskie władze zapewniały wtedy, że nie miały z tym nic wspólnego.
Do zamachu doszło też w lutym tego roku w zajętym przez separatystów Ługańsku. Zabito w zamachu naczelnika miejscowej milicji Ołeha Anaszczenkę. Media rebeliantów oświadczyły, że zlikwidowały go ukraińskie służby specjalne.
Przedstawiciele władz Ługańskiej Republiki Ludowej ginęli też w dziwnych okolicznościach. Na początku stycznia w Moskwie zmarł pierwszy przywódca ŁRL Wałerij Bołotow. Jego współpracownicy informowali, że przyczyną śmierci był zawał serca. Jednak część mediów sugerowała, że powód śmierci mógł być inny, ponieważ przed śmiercią ostro krytykował on obecnego lidera ŁRL, Ihora Płotnickiego.
Sam Ihor Płotnicki też był celem zamachu, do którego doszło w sierpniu ub. roku, ponieważ we władzach samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej doszło konfliktu o przywództwo. Miesiąc później samobójstwo popełnił były premier ŁRL Hennadij Cypkałow, który został zatrzymany za próbę przewrotu przeciwko ekipie Ihora Płotnickiego.