Ukraina skarży się na Rosję do WTO

Ukraińskie ministerstwo gospodarki poinformowało, że wysłało dokumenty do Światowej Organizacji Handlu (WHO) dotyczące problemów w handlu z Rosją - podał ukraiński portal Korrespondent.net.

01.02.2006 13:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosja od 20 stycznia zakazała wwozu produkcji pochodzenia zwierzęcego - mięsa i produktów mlecznych z Ukrainy. Rosjanie zarzucili Ukrainie nieprzestrzeganie norm weterynaryjno-sanitarnych.

Ukraiński minister polityki rolnej Aleksandr Baraniwskij wyjaśnił, że musiał odwołać wizytę w Rosji zaplanowaną na 30 stycznia br. na temat wznowienia eksportu, gdyż Rosjanie nie przysłali oficjalnego zaproszenia - podał w środę portal.

Zdaniem ministra, Rosja nie podjęła rozmów z Ukrainą, ponieważ nic nie ma oficjalnie do zakomunikowania.

Baraniwskij poinformował, że 31 stycznia br. ukraińskie służby weterynaryjne otrzymały z Moskwy pismo, w którym Rosjanie przedstawili swoje postulaty. Jak zauważył, część z tych żądań jest od dawna realizowana, a część "przeczy logice".

Wyjaśnił, że Rosja m.in. żąda przedstawiania co kwartał spisu mięsnych firm przetwórczych dopuszczonych do eksportu produkcji do Federacji Rosyjskiej wraz z określeniem, co jest produkowane oraz jaka jest przewidziana wielkość eksportu do Rosji. Do informacji tej ma być także dołączony spis rosyjskich firm, do których trafią te produkty.

Minister podkreślił, że takich wymagań w handlu zagranicznym jeszcze nie było. Ukraina zamierza zaproponować spotkanie ekspertów w celu omówienia zaistniałych problemów w eksporcie.

Kilka dni temu Baraniwskij poinformował, że dopuszcza możliwość wprowadzenia sankcji wobec Rosji w formie zakazu importu tamtejszych produktów rolnych. W 2005 roku Ukraina sprowadziła z Rosji produkty pochodzenia roślinnego o wartości 355 mln USD oraz pochodzenia zwierzęcego na kwotę 102 mln USD.

Ukraina jest przede wszystkim zainteresowana szybkim przywróceniem handlu produktami mlecznymi. Organizacja mleczarzy prognozuje, że straty z tytułu zakazu eksportu do Rosji wyniosą 50- 60 mln USD miesięcznie.

Baraniwskij uważa, że sprawa zakazu wwozu mięsa i mleka jest decyzją polityczną. Jednak wyraża nadzieję, że Ukrainie uda się przezwyciężyć kryzys i doprowadzić do zniesienia ograniczeń w handlu mięsem z Rosją, tym bardziej że rosyjscy importerzy już zaczynają odczuwać brak ukraińskich towarów.

Źródło artykułu:PAP
ukrainarosjahandel
Komentarze (0)