Ukraina: komuniści przeciwko sprzedaży ziemi
113-osobowy klub komunistów przez cały czwartek skutecznie blokował obrady ukraińskiego parlamentu, starając się w ten sposób nie dopuścić do uchwalenia kodeksu ziemskiego, który zezwala na sprzedaż ziemi rolnej.
Rano komuniści najpierw zablokowali trybunę parlamentarną, a potem uszkodzili system do głosowania. Ogłoszono przerwę w obradach.
Zwolennicy przyjęcia kodeksu ziemskiego zdecydowali się w tej sytuacji na głosowanie kartkami. Jednak tuż po głosowaniu do pomieszczenia wdarło się 15 komunistycznych deputowanych, którzy zniszczyli urnę do głosowania i wykradli część kart.
Parlament nadal obraduje. Kierownictwo zapowiada, że głosowanie odbędzie się jeszcze w czwartek mimo sprzeciwów lewicy.
Komunistycznych deputowanych od rana wspierało około 300 osób, głównie emerytów, demonstrując przed gmachem parlamentu. Z transparentów wynika, że protestujący porównują próbę wprowadzenia prywatnej własności ziemi do wyprzedaży ojczyzny.
Przyjęcie kodeksu ziemskiego ma być podstawą drugiego etapu reformy rolnej. Dwa lata temu władze zdecydowały się na likwidację kołchozów i podział ziemi pokołchozowej pomiędzy wieśniakami. Każdy kołchoźnik otrzymał kawałek gruntu, którego nie może jednak sprzedać ani wydzierżawić. Taka możliwość pojawi się po wprowadzeniu kodeksu ziemskiego.
Hasło "prywatna własność na wsi" nadal wywołuje na Ukrainie żywe i niejednoznaczne reakcje. Szczególnie ostro sprzeciwia się temu lewica. Według jej przedstawicieli wprowadzenie kodeksu spowoduje masowe wykupywanie ziemi przez najbogatszych. (kar)