Ukraina chce uderzyć w turystów z Rosji. Niemcy mówią "nie"
Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu zaproponował kolejną sankcję w związku z wojną w Ukrainie. Tym razem miałaby ona objąć nie oligarchów czy rosyjskie firmy, ale przede wszystkim zwykłych Rosjan. Prezydent Ukrainy chce uniemożliwić im podróże turystyczne wstrzymując wydawanie stosownych wiz. Wprowadzeniu takiego rozwiązania sprzeciwiają się jednak m.in. Niemcy.
13.08.2022 | aktual.: 13.08.2022 06:21
Obecnie Rosjanie chcąc wjechać do wielu zachodnich państw, muszą wcześniej postarać się o odpowiednie zezwolenie. Po wybuchu wojny tylko nieliczne kraje - w tym Polska - zrezygnowały z wydawania Rosjanom wiz turystycznych.
Wołodymy Zełenski zaapelował o zmianę tego stanu rzeczy. Przekonywał, że nie może być tak, iż podczas gdy na Ukraińców spadają rosyjskie bomby, Rosjanie mogą swobodnie wypoczywać zagranicą. Zwłaszcza że znaczna część rosyjskiego społeczeństwa popiera zbrodniczą działalność armii Putina.
Ukraiński przywódca oświadczył, że po wszystkich zbrodniach, jakie rosyjscy najeźdźcy dokonali na Ukrainie, nie może być innej alternatywy jak tylko uznanie Rosji za państwo terrorystyczne. - To z tej perspektywy należy określić stosunek do obywateli Rosji - oświadczył prezydent.
Wyjazdy Rosjan. Azyl - tak, wakacje - nie
Zełenski zaznaczył jednocześnie, że w Rosji wciąż są osoby, którym należy pomóc wyjechać, jeśli tylko będą tego chcieli. Dodał, że chodzi o tych, którzy "potrzebują ochrony i są prześladowani". Przypomniał, że można przyznawać im prawo azylu. Czym innym są jednak - jak tłumaczył - wyjazdy wakacyjne czy służbowe.
- Należy zapewnić, że rosyjscy mordercy i zwolennicy terroryzmu państwowego nie korzystają z wiz Schengen - apelował Zełenski.
Ukraiński przywódca w udostępnionym nagraniu podziękował też Republice Czeskiej, państwom nadbałtyckim i innym państwom europejskim za podniesienie tej kwestii na forum dyskusji w Unii Europejskiej.
Tymczasem Niemcy, a także Komisja UE w Brukseli wciąż odrzucają wstrzymanie wiz turystycznych dla obywateli Rosji.
Przeczytaj też:
Źródło: Facebook/PAP