Ujawniono mistyfikację Fukushimy. Północnokoreańscy szpiedzy rozpowszechniali fałszywe informacje
Dochodzenie przeprowadzone przez południowokoreańskie władze ujawniło, że agenci z Korei Północnej zlecili szpiegom podburzanie nastrojów antyjapońskich w Korei Południowej. Doprowadziło to te kraje do poważnego konfliktu.
Północnokoreańscy szpiedzy pracowali w kierownictwie największej federacji związków zawodowych w Korei Południowej. Pod koniec marca czterech kluczowych dyrektorów zostało aresztowanych pod zarzutem naruszenia ustawy o bezpieczeństwie narodowym.
Oskarżenia obejmowały angażowanie się w działania antyrządowe. Jak przekazuje "Japan Forward", pod kierownictwem Pjongjangu szpiedzy wykorzystali wypadek w elektrowni jądrowej w Fukushimie do podsycenia antyjapońskich nastrojów w Korei Południowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władze przejęły ponad 100 pisemnych dyrektyw przeciwnika i pracują nad wyjaśnieniem szczegółów sytuacji. Według tamtejszych gazet, w tym "Munhwa Ilbo" i "JoongAng Ilbo" jedna z instrukcji nakazywała "wykorzystanie kwestii zrzutu radioaktywnej wody do podsycania antyjapońskich nastrojów etnicznych Koreańczyków". Dyrektywa miała również na celu "doprowadzenie do konfliktu między Tokio a Seulem, nie do rozwiązania".
Została wydana niedługo po tym, jak japoński rząd podjął decyzję o odprowadzaniu uzdatnionej wody z elektrowni w Fukushimie do oceanu.
Północnokoreańscy szpiedzy oskarżani są o celowe podsycanie nienawiści m.in. przez publiczne palenie japońskiej flagi, organizowanie wieców wymierzonych w ambasadę Japonii i japońskie konsulaty oraz rozpowszechnianie fałszywych plotek w Internecie o pojawieniu się zmutowanych ryb u wybrzeży Fukushimy.
Ponad 10 lat od tragedii
Trzęsienie ziemi 11 marca 2011 we wschodniej Japonii wywołało potężne tsunami, które pozbawiło życia ponad 18 tys. osób i doprowadziło do poważnej katastrofy w elektrowni atomowej Fukushima. Awaria doprowadziła do poważnych strat materialnych i skażenia okolicy.