Ujawnili listę poparcia do KRS. Bogdan Zdrojewski wprost: powinna być dymisja rządu
"Gazeta Wyborcza" opublikowała listy poparcia kandydatki do KRS Teresy Kurcyusz-Furmanik z Gliwic. Publikację komentował w programie "Tłit" Bogdan Zdrojewski (PO). - Po ogłoszeniu takich list, a zwłaszcza pokazaniu mechanizmu ich budowania, powinno być trzęsienie ziemi, dymisja rządu. Nie chodzi tylko o publikację listy, ale pokazanie, jak doszło do tego, że się pojawiła - stwierdził senator.
A takim razie ta lista, jedna list… Rozwiń
Transkrypcja:
A takim razie ta lista, jedna lista upubliczniona dzisiaj podpisów do KRS przez Gazetę Wyborczą cokolwiek zmienia?
Czy właściwie nic to nie daje? Bo tam narracja, że być może brakuje podpisów, że coś z tymi listami jest nie tak - akurat w tym przypadku się trochę kruszy.
Po ogłoszeniu takich list, a zwłaszcza pokazaniu mechanizmu budowania tych list powinno być trzęsienie ziemi. Powinna być dymisja rządu. Powinno być wielkie... Tak?
Po opublikowaniu tej listy przez Gazetę Wyborczą, powinna być dymisja rządu?
Nie chodzi tylko i wyłącznie o publikowane listy, bo to nie jest cel ten finalny. Ale pokazanie, jak doszło do tego, że taka lista właśnie się pojawiła. O co chodzi?
Chodzi o to, że to politycy, urzędnicy, wysocy urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości dokonywali wyboru spośród sędziów, którzy mają reprezentować tą piętnastkę.
A przypomnę. Zgodnie z Konstytucją siedmiu polityków w KRS-ie to jest ta grupa, która ma reprezentować opcje polityczne.
Wszyscy pozostali mają reprezentować opcję sądową, wymiaru sprawiedliwości.