UE - Polska na końcu kolejki
Jan Kułakowski (PAP/Tomasz Gzell)
Przewodnicząca UE Szwecja osiągnęła przełom w negocjacjach z kandydatami - podsumował piątkową rundę rokowań w Brukseli ambasador Szwecji przy UE - Gunnar Lund.
O postępach Polski wyraził się jednak ostrożnie. Szwedzi uznali za sukces zwłaszcza to, że Czechy przystały na warunki UE w sprawie nabywania ziemi przez obcokrajowców oraz że Czechy, Węgry i Estonia zakończyły rozmowy o ochronie środowiska - dołączając do Słowenii, która uczyniła to pierwsza.
Negocjator węgierski zapowiedział zgodę Węgier na 7-letnie restrykcje w dostępie swych obywateli do unijnych rynków pracy.
Zapytany, czy przełom odnosi się również do rokowań z Polską, Lund zastrzegł, że mówił o przełomie w odniesieniu do całego procesu negocjacyjnego i że oczywiście obraz jest zróżnicowany w wypadku poszczególnych kandydatów.
Po piątkowej sesji Polska spadła na ostatnie miejsce w rankingu państw, które rozpoczęły rozmowy z Unią w 1998 roku. Ma 16 zamkniętych działów rozmów, podczas gdy Cypr - 21, Słowenia - 20, Estonia i Węgry - po 19, a Czechy - 18. Polskę dogoniły także Malta i Słowacja, które zamknęły rozmowy w 16 działach, mimo że rozpoczęły rokowania w lutym 2000 roku.
Zdaniem Lunda liczba zamkniętych działów rozmów nie jest wprawdzie jedynym kryterium postępu w negocjacjach, ale jest z pewnością ważnym kryterium.
Kilka godzin wcześniej główny negocjator Polski, Jan Kułakowski, tłumaczył dziennikarzom, że jest to jedynie parametr ilościowy, nie przesądzający o zaawansowaniu rozmów.
Premier Jerzy Buzek i premier Węgier Wiktor Orban, którzy uczestniczyli w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Krakowie, nie chcieli skomentować dzisiejszych nieoczekiwanych decyzji Czech i Węgier. Premierzy twierdzili, że są zaskoczeni tymi doniesieniami i że muszą się zapoznać z decyzją negocjatorów. (and)