UE nie chce przechowywania treści rozmów telefonicznych i e‑maili
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE
chcą, by operatorzy telekomunikacyjni przechowywali jedynie
podstawowe dane dotyczące rozmów telefonicznych i przesyłanych e-maili m.in.: numery telefonów, daty i godziny połączeń, czas
przesłania e-maila, a nie informacje dotyczące ich treści.
14.07.2005 17:35
Poinformował o tym wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Dakowski, który uczestniczył w środowym spotkaniu w Brukseli ministrów spraw wewnętrznych państw UE.
Uczestnicy spotkania potępili ubiegłotygodniowe zamachy w Londynie i zadeklarowali gotowość do wzmocnienia współpracy antyterrorystycznej. Zobowiązali się także, że do października uzgodniona zostanie decyzja ramowa ws. gromadzenia danych dotyczących połączeń telefonicznych.
Pojawiły się dzisiaj błędne informacje, że przedmiotem tej decyzji ramowej ma być też treść e-maili oraz treść rozmów telefonicznych. Muszę temu zaprzeczyć. Nie ma dzisiaj zgody na przechowywanie wszystkich rozmów, wszystkich e-maili i ich treści - wyjaśnił Dakowski. Dodał, że przechowywane mają być jedynie takie informacje, jak data połączeń, numery telefonów, godziny wysłania e-maili.
Już te dane w dużej mierze pomagają służbom, zajmującym się walką z terroryzmem, w identyfikacji osób odpowiedzialnych za ataki - powiedział. Wyjaśnił, że w projekcie decyzji nie rozstrzygnięto jeszcze takich kwestii jak m.in. okres przechowywania danych o połączeniach (rozważany jest okres 12 i 36 miesięcy).
Oczywiście są przeciwnicy, obrońcy praw obywatelskich, którzy mówią, że decyzje te idą za daleko. Musimy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy być w Europie bezpieczni czy nie - powiedział Dakowski.
Dodał, że decyzja ramowa ws. gromadzenia danych dotyczących połączeń telefonicznych nie rozwiąże problemu terroryzmu, jest jednak jednym z działań, ułatwiających walkę z tego typu atakami.