Uczestniczki czarnego protestu apelują do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał ustawy za życiem

Uczestniczki czarnego protestu napisały, że "jednorazowa wypłata" 4 tys. złotych "w żaden sposób nie zabezpiecza rodziców ani pod względem finansowym, ani pod względem praktycznym potrzeb chorego dziecka i jego rodziny". Obliczyły, że suma rozłożona na dni do 18 roku życia niepełnosprawnego dziecka daje zaledwie 61 gr dziennie. Ich zdaniem, propozycje ustawy "nie rozwiązują żadnego z problemów, z jakimi borykają się na co dzień dzieci i rodziny dzieci niepełnosprawnych".

Autorki listu oceniają, że ustawa wprowadza "selekcję" tragedii. "Czujemy się głęboko zaniepokojone selekcją, jakiej ta ustawa będzie poddawać tragedie ludzkie. Rozróżnieniem na tragedie, za które Rząd przyzna zapomogę i na tragedie, które na zapomogę i szczególną opiekę ze strony Państwa nie zasługują" - napisały uczestniczki czarnego protestu.

Uczestniczki czarnego protestu zastanawiają się, co stanie się "z rodzinami dzieci z chorobami niezagrażającymi życiu bezpośrednio". Piszą, że dzieci chore na cukrzycę, autyzm czy "inne rzadkie choroby" nie mogą liczyć na pomoc.

Na koniec autorki apelują do prezydenta, by ten przychylił się do apelu "Polek i Polaków, którzy nie mogą się zgodzić z formą i treścią proponowanej ustawy". Przypominają, że Andrzej Duda "obiecał być prezydentem wszystkich Polaków".

Pełna treści listu wraz z podpisami autorek: