Trwa ładowanie...

Putin "dorzuca do pieca". Tysiące żołnierzy z Rosji ciągną nad granicę z Ukrainą

Rosja wysyła kolejne oddziały w pobliże granicy z Ukrainą. Najnowsze informacje podali Brytyjczycy. Zgodnie z nimi 14 rosyjskich batalionów zmierza na granicę rosyjsko-ukraińską. Każdy batalion liczy około 800 żołnierzy.

Rosjanie sprowadzają nad granicę kolejne oddziałyRosjanie sprowadzają nad granicę kolejne oddziałyŹródło: PAP/EPA, fot: RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE / HANDOUT
d2v61g1
d2v61g1

Najnowsze brytyjskie doniesienia sugerują, że ruchy Władimira Putina mogą przedłużyć kryzys o tygodnie. Kolejne oddziały mają dołączyć do i tak już potężnych sił stacjonujących wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej. Ich liczba szacowana jest teraz na nawet 150 tysięcy ludzi. Siły te uważane są za zdolne do przeprowadzenia inwazji.

Brytyjscy politycy nie są przekonani co do tego, czy Kreml podjął już decyzję o ewentualnym ataku. Nie czekając na to, Boris Johnson skrócił swoją podróż do północno-zachodniej Anglii. We wtorek w Londynie odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa Cobra.

60 proc. rosyjskich sił zaangażowanych w kryzys

Johnson zabrał w poniedziałek wieczorem głos w sprawie kryzysu. - To jest bardzo, bardzo niebezpieczna, trudna sytuacja. Jesteśmy na skraju przepaści, ale jest jeszcze czas dla prezydenta Putina, aby się wycofać - uważa brytyjski premier. Pozostaje on jednak optymistą i dodaje, że "kluczowe okno dla dyplomacji" wciąż istnieje.

Zdaniem Wyspiarzy Rosja zaangażowała około 60 proc. swoich sił lądowych i podwoiła swoje siły powietrzne w pobliżu Ukrainy. Służby uważają, że w ten sposób Putin może przedłużyć kryzys o tygodnie lub nawet dłużej.

d2v61g1

W podobnym tonie wypowiedziała się szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss. Stwierdziła ona, że "do inwazji może dojść w każdym momencie, a Putin może utrzymać presję militarną na Ukrainie przez miesiące" - zdradzają źródła, uczestniczące w telekonferencji z minister Truss dziennikowi "The Guardian".

Zobacz też: Co zrobi Putin? Komorowski: "Możliwe są dwa scenariusze"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2v61g1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2v61g1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj