Wiktor Janukowycz
Według ukraińskiej prokuratury, na którą powoływała się "Ukraińska Prawda", Wiktor Janukowycz i jego ludzie zdefraudowali 100 mld dol. publicznych pieniędzy. Część z tej kwoty miała zostać wywieziona do Rosji, a teraz służy do finansowania separatystów na wschodzie kraju (czytaj więcej). To jednak nie koniec oskarżeń wobec byłego prezydenta Ukrainy, który został odsunięty od władzy w lutym tego roku na fali masowych protestów w Kijowie.
Jak podawała Polska Agencja Prasowa, zarzuca mu się również, że razem z byłym szefem SBU i ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych utworzył organizację terrorystyczną, która odpowiada za zabójstwa protestujących na Majdanie (czytaj więcej)
. Cała trójka na razie jednak nie musi się obawiać stawianych im zarzutów i ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości, ponieważ wyjechała do Rosji. Ukraińska prokuratura wydała za nimi listy gończe.
Tymczasem Janukowycz zwołał w Rosji konferencję prasową, podczas której oświadczył, że nadal pozostaje prawowitym przywódcą kraju. Czy kiedyś do niego wróci i w jakiej roli?
Na zdjęciu: "Poszukiwany" Janukowycz - plakat na samochodzie w Kijowie; luty 2014 r.