PolskaTVP Lublin krytykuje muzeum na Majdanku. Wszystko przez jedno słowo

TVP Lublin krytykuje muzeum na Majdanku. Wszystko przez jedno słowo

Dyrektor lubelskiego oddziału TVP Ryszard Montusiewicz na antenie stacji zarzucił Państwowemu Muzeum na Majdanku, że w materiałach publikowanych przez placówkę brakuje przymiotnika "niemiecki", który podkreślałby, że to nie Polacy lecz Niemcy byli odpowiedzialni za powstanie obozu. Zarówno stacja, jak i muzeum wystosowały w tej sprawie oficjalne komunikaty.

TVP Lublin krytykuje muzeum na Majdanku. Wszystko przez jedno słowo
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA | Krzysztof Kokowicz,CC BY-SA 3.0 PL

Montusiewicz wyraził swoje niezadowolenie w programie "Tu i teraz. Widzę, słucham, pytam” na antenie TVP Lublin. Na dowód słuszności słów dyrektora stacji przedstawiono fotografie zrobione na terenie muzeum. Na żadnym z nich nie było napisu o "niemieckim" obozie - pojawiły się jedynie określenia "obóz koncentracyjny" i "nazistowski".

- "Na Majdanku Niemcy zamordowali 80 tysięcy więźniów różnych narodowości, w tym 60 tysięcy Żydów. Jednak przy nazwie muzeum na wejściu próżno szukać informacji, że powstało ono w miejscu niemieckiego obozu koncentracyjnego. Zdaniem historyków w trosce o poprawny przekaz powinniśmy wykazać większą dbałość by przekaz był jednoznaczny" - czytamy na stronie internetowej TVP Lublin.

W odpowiedzi na krytykę ze strony TVP Muzeum na Majdanku wystosowało oświadczenie.

- Wydany w kilku wersjach językowych informator jednoznacznie stwierdza, że »Państwowe Muzeum na Majdanku zostało utworzone na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego (Konzentrationslager Lublin – KL Lublin), który funkcjonował na obrzeżach Lublina od października 1941 roku do lipca 1944 roku«” - napisano.

Muzeum wylicza również, że informacje o tym, że obóz był niemiecki można znaleźć na jego stronie internetowej, okładkach przewodników i wystawach, które organizuje placówka.

Sprawa Muzeum na Majdanku jest kolejną kontrowersyjną kwestią wokół TVP Lublin w ostatnich dniach. W niedzielę media obiegła informacja o wstrzymaniu emisji jednego z odcinków programu "Pod ciśnieniem", którego gościem była m.in. Elżbieta Kruk z PiS. Według Joanny Muchy, która również brała udział w nagraniu, powodem odwołania emisji programu był fakt, że posłance Kruk "zabrakło argumentów".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)