TVP chwilowo bez prezesa. Jacek Kurski ma wrócić po wyborach prezydenckich 2020
10 czerwca kończy się kadencja Macieja Łopińskiego jako p.o. prezesa Telewizji Polskiej. Ma zostać ponownie powołany na to stanowisko, ale rada nadzorcza zbiera się dopiero w przyszłym tygodniu. Jacek Kurski na fotel prezesa ma wrócić po wyborach.
10 marca Maciej Łopiński trafił do zarządu Telewizji Polskiej. Został również p.o. prezesa TVP. Zgodnie ze statutem, dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej nie może być oddelegowany do tego zadania na dłużej niż trzy miesiące. Termin upływa w środę 10 czerwca - informuje portal press.pl.
Wygasa kadencja Macieja Łopińskiego jako p.o. prezesa TVP
Łopiński ma być ponownie wybrany do pełnienia funkcji prezesa do momentu zakończenia wyborów prezydenckich 2020 - podaje serwis wirtualnemedia.pl. Do tego musi się jednak zebrać rada nadzorcza Telewizji Polskiej. Jej spotkanie zostało jednak zaplanowane na przyszły tydzień.
Przeczytaj: Jacek Kurski z nowym zadaniem w TVP. "Przedłużenie dla Łopińskiego"
To oznacza, że do tego czasu zarząd TVP liczyłby dwóch członków: Mateusza Matyszkowicza i Jacka Kurskiego. Rada Mediów Narodowych ma zebrać się po II turze wyborów. Wówczas Kurski może wrócić na stanowisko prezesa. Wtedy Łopiński na stałe dołączyłby do rady nadzorczej.
Zarząd TVP może liczyć trzy osoby
Statut Telewizji Polskiej dopuszcza, aby zarząd liczył maksymalnie trzy osoby. W związku z powrotem Kurskiego ze stanowiska zrezygnowała Marzena Paczuska, która nie przedstawiła powodów swojej decyzji. Wcześniej z powodu limitu z decyzji o powołaniu Kurskiego do zarządu musiała się wycofać RMN, by za chwilę znowu podjął uchwałę w tej sprawie.
Źródło: press.pl/wirtualnemedia.pl