TVP blokuje polityków? Radosław Fogiel zabrał głos
PiS, Solidarna Polska płaci wysoką cenę, a jej politycy nie są zapraszani do programów Telewizji Polskiej. Podobny los miał spotkać członków Porozumienia Jarosława Gowina. Będący gościem programu "Tłit" Radosław Fogiel, poseł i wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości uśmiechał się, słysząc te słowa. - Mamy na Nowogrodzkiej telewizory, ale są one takie same jak wszystkie inne. Nie mamy specjalnych pilotów do wyłączania polityków Solidarnej Polski, Porozumienia czy Platformy - żartuje. W ten sposób poseł uciął spekulacje, według których o tym, kto jest zapraszany do programów TVP, mieliby decydować Jarosław Kaczyński i Jacek Kurski.
Patryk Jaki mówi tak: "Od czasu sp… Rozwiń
Transkrypcja:
Patryk Jaki mówi tak: "Od czasu sprzeciwu wobec włączenia budżetu z kryterium ideologicznym w Unii Europejskiej, Solidarna Polska została wyrzucona
z TVP. To forma represji za bardzo asertywne stanowisko Solidarnej Polski, inne od PiS-u i partii Gowina w UE".
Poszkodowana jest ta Solidarna Polska, panie pośle. Wie pan coś o tym wyrzuceniu ziobrystów z Telewizji Polskiej?
Jakoś nie mam poczucia tego poszkodowania, mam wrażenie, że politycy
Solidarnej Polski mogą się realizować, sam Patryk Jaki reprezentuje Polskę w
Parlamencie Europejskim, wcześniej był kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, więc nie
sądzę, żeby byli traktowani po macoszemu. O tym, kto reprezentuje poszczególne partie w
telewizji, decydują kierownictwa tych partii, również w odniesieniu do zaproszeń, które z telewizji przychodzą.
Media piszą, że to Jarosław Kaczyński decyduje kogo zapraszać do Telewizji Polskiej, a kogo nie. Politycy Porozumienia
mówią wprost, że oni zostali zablokowani przez Nowogrodzką. Jacek Kurski wydał polecenie, żeby polityków Porozumienia
no i Solidarnej Polski nie zapraszać po prostu.
To ja może rozwieje kolejny mit. Mamy na Nowogrodzkiej rzeczywiście sporo telewizorów, ale
one wszystkie mają standardowe piloty, tam nie ma żadnych dodatkowych przycisków pod tytułem "PiS", "Porozumienie", "Platforma",
"Solidarna Polska". Absolutnie na Nowogrodzkiej się takimi rzeczami nie
zajmujemy.
Czyli nie ma pan tam czerwonych guzików za tym ekranem komputera, obok którego siedzi pan z Jarosławem Kaczyńskim? Rozumiem,
że śledzicie państwo, nie wiem,Facebook albo cokolwiek tam robicie.
To już niech pozostanie tajemnicą kuchni polityczno-memowej.