Tusk: Lojalność wobec Jarosława Kaczyńskiego pękła
- Jeśli nie macie większości, to odejdźcie - powiedział w środę Donald Tusk w Sejmie. Były premier apelował do Jarosława Kaczyńskiego, by doprowadził do głosowania nad wotum zaufania dla premiera Morawieckiego na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
- Oczekuję od Jarosława Kaczyńskiego, aby doprowadził na najbliższym posiedzeniu Sejmu do głosowania nad ponownym wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego - powiedział Donald Tusk podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie. - Jeśli nie macie większości, to odejdźcie, bo Polska potrzebuje dzisiaj rządu sprawnego, dysponującego legitymacją i poparciem większości Polaków, i poparciem w Sejmie. Bez tego nie da się rządzić - dodał.
"Kryzys polityczny jest głębszy, niż się zdawało"
- Rząd utracił większość. Premier Morawiecki jest od dłuższego czasu przekonany, że nieustanne konferencje prasowe i bardzo fałszywa propaganda mogą zastąpić rządzenie. Wczoraj okazało się, że ten kryzys polityczny jest głębszy. To jest nie tylko pogłębiający się chaos i niechęć do podejmowania jakichkolwiek decyzji. To jest utrata tego, co jest istotą demokratycznego rządu, czyli większości w parlamencie - stwierdził przewodniczący PO podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie.
- Odrzucono ustawę Kaczyńskiego dlatego, że była zła. Opozycja od początku wskazywała, że jest to ustawa, która ma motywować obywateli do donoszenia - powiedział Tusk. - Same posłanki i posłowie PiS-u nie ukrywali, że się wstydzą tej ustawy - dodał.
Były premier wskazał, że większość sejmowa rozpada się w bardzo trudnym dla państwa momencie, w którym Polacy mierzą się z tragicznymi skutkami pandemii. - Lojalność wobec Jarosława Kaczyńskiego pękła. To jest o tyle groźne, że znajdujemy się w niezwykle groźnym dla Polski czasie - ocenił. - Potrzebujemy tutaj władzy, która jest gotowa podjąć jakąkolwiek decyzję - stwierdził.
"Najbliższy przyjaciel polityczny" Kaczyńskiego melduje Putinowi?
Tusk zwrócił również uwagę, że Polacy mogą czuć się niepewnie w momencie, gdy rząd traci większość, kiedy państwo stoi w obliczu walki z drożyzną i inflacją. Zwrócił również uwagę na niestabilną sytuację międzynarodową. - Tu, w Polsce, też odczuwamy zrozumiały lęk przed tym, co się może zdarzyć na granicy rosyjsko-ukraińskiej i w tej sprawie też mamy do czynienia z chaosem i brakiem kompetencji - powiedział.
Następnie polityk pokazał fotografię z Kremla. - To jest zdjęcie będące symbolem dzisiejszego czasu. To jest zdjęcie Putina i Orbana. Z wczoraj - podkreślił. - Otworzono tego symbolicznego szampana na Kremlu. (...) Orban meldujący Putinowi wykonane zadanie po spotkaniu w Madrycie. W sytuacji, kiedy wszyscy obawiamy się wojny i agresji Rosji na Ukrainę, najbliższy przyjaciel polityczny Jarosława Kaczyńskiego, lider tego obozu, do którego PiS przystąpił (...), dzisiaj pije z Putinem szampana na Kremlu i wiadomo, z czego się cieszą - mówił Tusk.
"Czy leci z nami pilot?"
- Ta wczorajsza spektakularna klęska Jarosława Kaczyńskiego musi budzić nasz niepokój, ponieważ, żeby rządzić sprawnie i żeby podejmować decyzje w tak dramatycznej sytuacji, trzeba mieć poczucie siły i sprawczości, czyli po prostu większość w parlamencie - kontynuował lider PO.
- Chcemy wiedzieć, czy leci z nami pilot. Polacy muszą wiedzieć, że istnieje jeszcze w naszym kraju ktoś, kto może nad tym chaosem zapanować. Ten chaos to nie jest jakaś polityka, to jest nasze codzienne życie - stwierdził polityk.
Na koniec Tusk zwrócił się do dziennikarzy z prośbą, by swoje pytania o analizę wtorkowych wydarzeń w Sejmie kierowali do polityków PiS. - To jest wasze prawo i wasz obowiązek: dowiedzieć się od liderów obozu rządzącego - od premiera i od prezesa, co tak naprawdę wczoraj się stało - zakończył.