Tusk o swojej książce. "Niektórzy będą chcieli ją spalić"
Donald Tusk pochwalił się w mediach społecznościowych książką, którą napisał wraz z laureatką Nagrody Pulitzera z 2004 roku, dziennikarką Anne Applebaum. Były premier jest przekonany, że "Wybór" nie przypadnie do gustu wszystkim odbiorcom. "Niektórzy będą chcieli tę książkę spalić" - napisał. Zareagował m.in. dziennikarz TVP Info, Samuel Pereira.
07.11.2021 15:27
"Bez autocenzury i bez tajemnic o trudnych wyborach, przed którymi stoimy, w Polsce i w Europie, w XXI wieku. Niektórzy będą chcieli tę książkę spalić na stosie. Autorkę i autora też" - napisał Donald Tusk na Twitterze o książce "Wybór", która ma trafić do księgarni 10 grudnia.
Tusk: za mało wśród nas Odyseuszy
Były premier napisał "Wybór" razem z Anne Applebaum, dziennikarką nagrodzoną Nagrodą Pulitzera za reportaż "Gułag" poświęcony historii obozów pracy przymusowej w ZSRR. Prywatnie Applebaum jest żoną byłego ministra spraw zagranicznych w rządzie Tuska Radosława Sikorskiego.
Publikacja składa się z dwunastu rozmów, w których autorzy dyskutują o wyzwaniach stojących przed Polską i Europą i zwracają uwagę na konieczność zachowania optymizmu w stawianiu im czoła.
"Za dużo było i jest po naszej stronie i w nas samych ponuro zawodzących Kasandr, rozpaczających Priamów, tragicznych Hektorów i pechowych Achillesów, a za mało Odyseuszy, sprytnych, nieustępliwych, szukających rozwiązań nieszablonowych, a przecież odważnych i wiernych" - czytamy w komentarzu Tuska do książki.
Wpis Donalda Tuska nie uszedł uwadze naczelnego portalu TVP Info. "Od palenia na stosie znani są Niemcy, nie Polacy" - napisał na Twitterze Samuel Pereira.
Przeczytaj też: