"Przeproście i spadajcie!". Trwa mocne wystąpienie Tuska
- Zamiast roztoczyć natychmiast opiekę, postanowili zaszczuć matkę, a następnie rzucili wszystkie swoje siły oskarżając opozycję - w ten sposób Donald Tusk zareagował na przekaz PiS i TVP po śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks. Tusk zwracając się do polityków PiS stwierdził: "Przeproście i spadajcie".
Donald Tusk w piątek spotkał się z mieszkańcami Rokietnicy (województwo wielkopolskie).
- Młody człowiek padł ofiarą seksualnego wykorzystania, seksualnej przemocy. Zgodnie z prawem, zgodnie z z interesem ofiary i sąd, i rodzina zadbały o to, aby nie był ofiarą, nie tylko seksualnego przestępcy, ale i napiętnowania, złośliwości, agresji. Po to chroni się dane takiej ofiary, szczególnie kiedy jest nieletnia, żeby nie przeżywała tej tragedii dzień po dniu - powiedział Donald Tusk.
- Siepacze medialni PiS-u uznali w pewnym momencie, wiele miesięcy po zdarzeniu, że można to wykorzystać politycznie - dodał. - Ujawnili dane chłopca, popełnił samobójstwo - powiedział Donald Tusk.
Na zakończenie jednej z części swojego przemówienia Donald Tusk skwitował: "Przeproście i spadajcie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłanka aż się zdenerwowała. "Nie wstydzę się"
Tusk: Piotr Borys pierwszy ruszył z pomocą
- Zamiast roztoczyć natychmiast opiekę, postanowili zaszczuć matkę, a następnie rzucili wszystkie swoje siły, oskarżając opozycję, o ten dramat, o tragedię która się stała. A potem wpadli na pomysł, żeby publicznie oskarżyć o to samobójstwo posła Piotra Borysa - dodał Tusk. - A on był pierwszy, który pomógł, pierwszy, który ruszył z pomocą dla Magdy Filiks - stwierdził.
Przewodniczący PO dodał: - On ma być kolejną ofiarą ich cynicznego rozumienia polityki. Tak ją rozumieją, jak widać od kilku dni - nie ma ceny, której nie zapłaci człowiek, żeby mogli dalej kraść. Magda ujawniła, co robią i zapłaciła najstraszliwszą cenę.
Donald Tusk nawiązał również do Jana Pawła II. - Ci, którzy mają dziś usta pełne papieża, obrażają jego pamięć. To on mówił "zło dobrem zwyciężaj". (...) Zło, jakie dzisiaj panuje w Polsce, można pokonać dobrem i determinacją. Chodzi o sumienie, trzymajcie mnie za słowo - nie ustąpimy, bo to jest gra o wszystko. Kluczowe jest tu wszechobecne kłamstwo w życiu publicznym, tu już nie ma żadnych oporów - powiedział Tusk.
Tusk: Zrobimy wszystko, żeby wyborów nie sfałszowali
Tusk był też pytany o sprawę zapobiegania ewentualnym fałszerstwom wyborczym.
- Zrobimy wszystko, żeby tych wyborów po chamsku nie sfałszowali. Ale one nie będą uczciwe, bo już są nieuczciwe - powiedział Donald Tusk, nawiązując do mediów publicznych.
Nie oszukujmy się, te wybory oni częściowo już ukradli. Wydali w sumie już 13 miliardów na telewizję pisowską. Wiecie, ile Koalicja Obywatelska będzie w stanie wydać na wybory? - pytał Tusk. I odpowiedział, że będzie to tylko około 30-40 milionów złotych.
Tusk wspomniał również o podsłuchiwaniu polityków opozycji systemem Pegasus. - Oni podsłuchiwali, nagrywali i instalowali swoje treści do telefonów ludzi, którzy prowadzili kampanię wyborczą - powiedział Tusk.
Tusk o "pseudodyktatorku" i prawach osób LGBT
Donald Tusk był również pytany o kwestie osób LGBT, w tym także osób transseksualnych.
- Stosunek władzy do osób o innej niż heteroseksualnej orientacji, to jest jaskrawy przykład władzy kompletnie bez empatii, bez szacunku dla własnych obywateli - powiedział Donald Tusk.
Przewodniczący PO powiedział, że wraz z przedstawicielami innych partii opozycyjnych chciałby osiągnąć minimum porozumienia w kwestii osób LGBT. - Żeby ludzie o innej orientacji seksualnej mieli pełnię praw, trzeba je bezwzględnie przywrócić - powiedział Tusk.
- Kaczyński jeździł po Polsce przez dwa miesiące i straszył, że dzieci będą sobie zmieniały płeć na życzenie - mówił Tusk i przekonywał, że przygotowany już kilka lat temu przez PO projekt ustawy w tej sprawie nie był wcale zachętą do zmiany płci.
- To tylko w chorym umyśle pseudodyktatorka może się urodzić takie przekonanie, że ktoś chce być Zosią do 17, a Władkiem po 17 - skwitował Tusk.
Tragiczna śmierć syna Magdaleny Filiks
3 marca wieczorem posłanka Magdalena Filiks przekazała w mediach społecznościowych tragiczną wiadomość. 17 lutego zmarł jej syn Mikołaj. Pogrzeb chłopca odbył się we wtorek 7 marca.
W sprawie chodzi o kontrowersje jakie wzbudziła publikacja Radia Szczecin z grudnia 2022 roku. Rozgłośnia opisała w nim wyrok, który zapadł w 2021 roku. Wtedy za pedofilię skazany został Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. Sprawca usłyszał wyrok 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jest w trakcie odbywania kary.
W publikacji znalazły się jednak informacje (wiek ofiar, informacje o działalności politycznej ich matki), przez które w łatwy sposób można było zidentyfikować ofiary Krzysztofa F. Zdaniem ekspertów i komentatorów doszło do wtórnej wiktymizacji ofiary. Na publikację zareagował m.in. Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii, który poinformował o złożeniu do Rady Etyki Mediów wniosku dotyczącego tego artykułu.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ