"Tusk nie wygrał ostatnio żadnych wyborów". Duda krytykuje działania PO
Platforma Obywatelska w swoim ostatnim spocie zarzuciła PiS prorosyjskie działania. Prezydent Andrzej Duda ocenił to jako "retorykę kampanijną". - Mamy kampanię do Parlamentu Europejskiego, którą pan Tusk chce za wszelką cenę wygrać, bo jak do tej pory nie wygrał żadnych wyborów w ciągu ostatniego czasu - ocenił w rozmowie z TV Republika.
PO opublikowała kontrowersyjny spot, w którym zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości powiązania z Moskwą. "Największym sukcesem Rosji w Polsce jest PiS" - przekonuje Platforma Obywatelska.
O ten spot i retorykę został zapytany w TV Republika prezydent Andrzej Duda.
- To jest retoryka, którą ja odbieram jako z jednej strony kampanijną, bo w tej chwili mamy kampanię do Parlamentu Europejskiego, którą pan Tusk chce za wszelką cenę wygrać, bo jak do tej pory nie wygrał żadnych wyborów w ciągu ostatniego czasu. Przypominam, że to nie jego partia wygrała wybory, tylko rząd, który stworzył większość, stworzył ją dzięki układowi koalicyjnemu. Wybory samorządowe i parlamentarne wygrało PiS. To jest rzeczywisty zwycięzca wyborów - przekonywał prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Kto zajmuje się polityką, kto pamięta politykę i zdobywa się na tę odwagę, by mieć trochę pamięci, to pamięta Tuska z lat 2008-2011, pamięta jego spotkania na molo w Sopocie z panem Putinem, pamięta jego obściskiwanie się z panem Putinem w Smoleńsku, pamięta cały reset z Rosją, nawoływanie do odwiedzin na grobach żołnierzy Armii Czerwonej - mówił.
Przekonywał, że do "nagłej zmiany retoryki" doszło także w Niemczech. - Tu jest pełna zbieżność, jeżeli chodzi o podejście do Rosji - mówił Duda.
Zarzucił także Tuskowi, że zachowywał się, jakby "nie słyszał" słów Lecha Kaczyńskiego z Gruzji, gdy ówczesny prezydent ostrzegał przed Rosją.
Duda o komisji ds. rosyjskich wpływów: popieram
Duda został także zapytany o proponowaną przez Tuska komisję ds. rosyjskich wpływów.
- Tak, popieram cały czas stworzenie komisji. Popierałem stworzenie komisji, gdy pan Donald Tusk organizował demonstracje uliczne przeciwko temu - mówił Duda.
Zarzucił Tuskowi, że rok temu "bał się powstania tej komisji, która pokazałaby, jak wyglądała współpraca jego i jego rządu wtedy z Rosjanami".
- Jest zagrożenie, bo wielu ekspertów to mówi, że Donald Tusk będzie chciał stworzyć taką komisję, która będzie pracowała pod jego dyktando i będzie miała tylko jeden cel: oczernienie przeciwników politycznych - mówił. Stwierdził, że to będzie "strumień pomówień, bez ważnych dowodów". Zarzucił także, że służby będą wytwarzały "różne materiały, które będą zawierały sugestie".
Duda stwierdził, że komisja powinna zawierać reprezentantów różnych scen politycznych. - Jeżeli taka komisja by powstała, proszę bardzo - powiedział.
Duda o Szmydcie: może był sprytnie zakamuflowany
Duda został także zapytany o Tomasza Szmydta, byłego sędziego, który uciekł na Białoruś.
- Ten człowiek być może był sprytnie zakamuflowany, bo akurat w czasie, w którym tę reformę (sądownictwa - red.) realizowaliśmy, on był związany ze środowiskiem ówczesnego wiceministra sprawiedliwości pana (Łukasza) Piebiaka i tymi sędziami, którzy w tym środowisku byli. Później zmienił gwałtownie swoje przekonania wobec reformy sprawiedliwości. z kim należy być i twardo obstawał po drugiej stronie - mówił Duda.
- Była to taka postać, co do której jest wiele znaków zapytania i ta sprawa wymagałaby szczegółowego wyjaśnienia. Czy jest to człowiek, który rzeczywiście od samego początku był pod wpływem obcych służb, czy może był ich agentem, jakie motywacje były jego działania, jakieś problemy finansowe? Trudno powiedzieć - dodał.
Czytaj więcej: