Tusk może odzyskać utracone prawo jazdy

Jak podaje dziennik "Fakt", Donald Tusk prawo jazdy stracił 20 listopada 2021 roku, jadąc z prędkością 107 km/h w miejscowości Wiśniewo w woj. mazowieckim. W terenie zabudowanym przekroczył prędkość o ponad 50 km/h. Jechał służbowym samochodem, należącym do Platformy Obywatelskiej.

Policja przekazała wówczas, że zatrzymano tam 64-letniego kierowcę skody. Policja zabrała mu prawo jazdy i ukarała mandatem w wysokości 500 zł.

- To, co mi się zdarzyło na drodze, nie miało prawa się zdarzyć, nie będę szukał żadnego usprawiedliwienia - mówił wówczas "Faktowi" Donald Tusk.

Dziś, po trzech miesiącach, jeśli złoży wniosek, zostanie mu zwrócone zatrzymane prawo jazdy. Szef Platformy Obywatelskiej odbierając je może stawić się w starostwie osobiście lub załatwić sprawę przez internet. Policjanci nie zabierają już fizycznie dokumentu, tylko blokują go w systemie. Musi uiścić jedynie opłatę komunikacyjną.

Jak pisze dziennik, teraz Tusk musi jednak uważać. Zgodnie z nowym taryfikatorem, gdyby jeszcze raz przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, prawo jazdy straciłby tym razem na pół roku. Otrzymałby mandat w wysokości 3000 zł i 15 punktów karnych.

Źródło: Fakt