Tunel pod PKP za miliony. Mieszkańcy Białegostoku chwalą: Teraz jest lepiej
Ma ok. 164 m długości, 8 m szerokości i 3 m wysokości. Od maja służy mieszkańcom stolicy Podlasia. Mowa o podziemnym przejściu pieszo-rowerowym pod torami PKP w Białymstoku, który powstał dzięki środkom z Unii Europejskiej. Czy tunel jest dużym ułatwieniem? O to reporter WP Marek Gorczak zapytał pasażerów. Przechodnie zdecydowanie wychwalili nową inwestycję. - Dobrze, że powstał, bo teraz jest bezproblemowo. Wcześniej był wiadukt i się przechodziło po schodach. Dla mnie jest lepiej – stwierdziła mieszkanka Białegostoku. - Bardzo dobrze, że to powstało. Ja w ogóle jestem za Unią – rzuciła krótko inna seniorka. – Wcześniej to przejście było praktycznie przez tory. Teraz jest przejście wygodne i bezproblemowe – przyznała młoda kobieta. - Fajnie gdyby pod dworcem mogły jeszcze samochody przejeżdżać, ale ogólnie to fajny pomysł – stwierdził kolejny rozmówca WP. – Teraz jest lepiej – podsumowała krótko następna białostoczanka. Do budowy podziemnego przejścia użyto ok. 3600 m3 betonu konstrukcyjnego, 2000 m3 betonu niekonstrukcyjnego i 550 ton stali zbrojeniowej. Koszt całej inwestycji to ponad 50 mln zł. Dofinansowanie z Unii Europejskiej wyniosło blisko 34 mln zł. Materiał powstał we współpracy z Parlamentem Europejskim.