TSUE nałożył na Polskę kolejną karę. Kaleta o "lekceważeniu polskiej Konstytucji"
TSUE zadecydował ws. kary dla Polski za działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Nasz kraj został zobowiązany do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary w wysokości 1 mln euro dziennie. Politycy odnieśli się do tego orzeczenia.
Decyzję Trybunału Konstytucyjnego Unii Europejskiej w mediach społecznościowych skomentował m.in. Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski. Według wiceministra sprawiedliwości "TSUE kompletnie lekceważy i ignoruje polską Konstytucję i wyroki TK".
Poseł dodał, że unijny organ "działa poza kompetencjami i nadużywa instytucji kar pieniężnych i środków tymczasowych".
"To kolejny etap operacji mającej oderwać od Polski wpływu na ustrój naszego państwa, to uzurpacja i szantaż" - przekazał na Twitterze Sebastian Kaleta.
Politycy o karze nałożonej przez TSUE
"Turów 500 tysięcy euro dziennie, Izba Dyscyplinarna milion euro dziennie. Jak tak dalej pójdzie, więcej euro oddamy, niż w przyszłości dostaniemy! " - napisał z kolei poseł Tomasz Trela z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Do kary nałożonej przez TSUE odniosła się również posłanka Agnieszka Hanajczyk z Platformy Obywatelskiej. "Kolejna kara nałożona na Polskę przez TSUE to wynik nierespektowania decyzji ws. Izby Dyscyplinarnej. PiS łatwo wydaje nasze pieniądze" - napisała polityk.
Jarosław Kaczyński musi wybierać?
Natomiast Radosław Sikorski z Platformy Obywatelskiej, odnosząc się do decyzji TSUE, napisał, że "Jarosław Kaczyński musi wybierać: albo przywrócenie praworządności, albo polexit".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"TSUE nałożyło właśnie na Polskę karę 1 miliona euro dziennie za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN. Razem z karą za Turów, musimy od dziś płacić 7 milionów zł dziennie za nieudolność rządu PiS i jego konflikt z UE. Ten rząd otwarcie działa na szkodę Polski, nas wszystkich" - napisała posłanka Małgorzata Tracz z Partii Zieloni.
"Milion euro dziennie kary za głupie działania rządu, za ich nieodpowiedzialność zapłacimy wszyscy! Powinni zapłacić z własnej kieszeni!" - tak skomentował decyzję TSUE poseł Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej.
Ryszard Terlecki: "Żadnej kary jeszcze nie ma"
Reporterka Radia ZET Karola Olszewska-Merk przekazała, że do informacji i karze dla Polski odniósł się również wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. "Jeszcze żadnej kary nie zapłaciliśmy, nie panikujcie" - powiedział polityk z Prawa i Sprawiedliwości.
Według sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Kazimierza Smolińskiego kara nałożona przez TSUE na Polskę to działanie poza kompetencjami przyznanymi przez traktaty.
"TSUE nałożył karę na Polskę w wysokości miliona euro dziennie za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej. Jest to działanie poza kompetencjami przyznanymi przez traktaty, o czym rozstrzygnął Polski Trybunał Konstytucyjny. To ciąg dalszy wojny politycznej z Polską" - brzmi komentarz posła Smolińskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Do decyzji Trybunału odniósł się również w mediach społecznościowych Robert Biedroń. Polityk Wiosny zapytał też o to, kto będzie opłacał kary przyznane Polsce.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Janusz Kowalski o wojnie hybrydowej
Janusz Kowalski napisał z kolei o "wojnie hybrydowej Unii Europejskiej z Polską". Polityk wskazał również, jaka powinna być reakcja polskich władz.
"Wojny hybrydowej UE z Polską ciąg dalszy. Polską formalną odpowiedzią na szantaż Komisji Europejskiej i kolejny akt bezprawia TSUE musi być w końcu bojkot Unii Europejskiej i blokowanie wszystkich decyzji UE do czasu przywrócenia w Brukseli i Luksemburgu praworządności" - przekazał poseł Solidarnej Polski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W rozmowie z Wirtualną Polską do ogromnej kary przyznanej Polsce odniósł się rzecznik Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
- Dopóki nie dojdzie do zmian legislacyjnych i właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nic się nie zmieni. Sędziowie wykonują i będą wykonywali swoje konstytucyjne obowiązki - powiedział WP Piotr Falkowski.
Kara nałożona przez TSUE. Wicerzecznik PiS zabrał głos
Głos ws. środowej decyzji TSUE zabrał również wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
- To, w jaki sposób zorganizowany jest wymiar sprawiedliwości, jest wewnętrzną sprawą państwa członkowskiego. Apelowałabym o trochę więcej poczucia własnej suwerenności, tożsamości, dumy narodowej - przekazał polityk w Sejmie w rozmowie z dziennikarzami.
Fogiel zaznaczył, że "to polski parlament decyduje, jak wygląda sądownictwo w Polsce".
"Dzisiejsza (wtorkowa - przyp. red.) decyzja TSUE o nałożeniu na Polskę kary to niestety dowód na to, że instytucje UE zamiast dialogu wolą wywierać na Polskę presję. Nie wpływa to dobrze na wzajemne zaufanie. Polska ma prawo do samodzielnego kształtowania swojego systemu prawnego" - napisała na Twitterze Beata Szydło.
Zobacz też: Błaszczak właściwym człowiekiem? Miller o głowie Kaczyńskiego
Decyzja TSUE ws. kary dla Polski
"W wydanym postanowieniu wiceprezes Trybunału zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub - w braku zastosowania się do tego postanowienia - do dnia wydania ostatecznego wyroku" - przekazano w oświadczeniu TSUE. Komunikat został opublikowany w środę.
Przypomnijmy, że w lipcu tego roku TSUE zobowiązał Polskę do "natychmiastowego zawieszenia" przepisów dotyczących uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
W sierpniu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w tej postaci, w jakiej ówcześnie funkcjonowała. Ten warunek nie został jednak spełniony do tej pory.