Trzy tysiące ochotników z USA chce wstąpić do ukraińskiego Legionu Międzynarodowego
Trzy tysiące ochotników z USA chce dołączyć do Legionu Międzynarodowego, by bronić Ukrainy przed atakiem Rosji. Jak poinformował przedstawiciel ambasady ukraińskiej w Waszyngtonie, "jeszcze więcej osób zgłasza się z innych krajów, głównie państw postsowieckich takich jak Gruzja czy Białoruś".
W Legionie Międzynarodowym walczyć ma 16 tys. zagranicznych ochotników "broniących Ukrainy, Europy i świata" - zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w filmie opublikowanym na Telegramie w czwartek.
Poszukiwane są osoby z doświadczeniem bojowym, takie jak np. amerykańscy weterani z Iraku. Ukraiński rząd zniósł tymczasowo wymogi wizowe dla ochotników.
- Nie mamy nic do stracenia poza własną wolnością - podkreślił prezydent, którego apel o dołączenie do Legionu odbił się szerokim echem na koncie ukraińskich sił zbrojnych na Facebooku.
Media: armia unieszkodliwiła jedną trzecią wojsk rosyjskich
Tymczasem - według medialnych doniesień - Rosja masowo traci żołnierzy. Przed inwazją w pobliżu granic z Ukrainą Rosja zgromadziła ich ok. 150 tys. W ciągu niecałych 11 dni Siły Zbrojne Ukrainy miały unieszkodliwić ok. 46 tys. rosyjskich wojskowych. "Obejmuje to zabitych, rannych i wziętych do niewoli" - napisał w niedzielę ukraiński portal NV.ua.
Obecnie ugrupowanie zbrojnych sił Rosji na Ukrainie liczy do 100 tys. osób: 75 tys. żołnierzy i do 25 tys. funkcjonariuszy.
Zobacz też: Niesamowity gest mieszkanek wsi. To, co zrobiły, jest wyjątkowe