Trzecia dawka szczepionki coraz bliżej? Ekspert o zagrożonych grupach
- Szczepienie trzecią dawką osób szczególnie zagrożonych jest kwestią czasu - powiedział dr Konstanty Szułdrzyński. Specjalista z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie podkreślił, że kolejną dawkę szczepionki na COVID-19 powinni przyjąć m.in. pacjenci w podeszłym wieku. Ekspert odniósł się także do ostatnich ataków na punkty szczepień.
Choć liczba odnotowywanych przypadków koronawirusa w Polsce ustabilizowała się na stosunkowo niskim poziomie, to wciąż istnieje ryzyko, że już na jesieni nastąpi czwarta fala epidemii. Przyczynić się do niej może duża liczba osób niezaszczepionych.
- Agresja antyszczepionkowców narasta, przyjmuje postać fizyczną, to zaczyna być niebezpieczne - stwierdził w "Gościu Wydarzeń" Polsat News Dr Konstanty Szułdrzyński, przypominając ostatnie ataki na punkty szczepień w Gdyni i Grodzisku Mazowieckim.
Jak dodał, "można zrozumieć lęk przed szczepionkami, przed całą sytuacją związaną z pandemią", jednak jak zaznaczył, "nie można zrozumieć inwektyw, a już na pewno nie można zrozumieć i zaakceptować przemocy fizycznej".
Zobacz też: Atak antyszczepionkowców. Reakcje mieszkańców Grodziska Mazowieckiego
Trzecia dawka szczepionki przeciwko koronawirusowi. Ekspert: To kwestia czasu
Mówiąc o obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce dr Szułdrzyński podkreślił, że "nie ma co liczyć na to, że wirus złagodnieje". Jego zdaniem decyzja o rozpoczęciu podawania trzeciej dawki szczepionki jest nieunikniona.
- Są pewne bardzo wybrane grupy osób, u których po dwóch szczepionkach odporność jest niewystarczająca. To przede wszystkim osoby po przeszczepach narządów i część osób w bardzo podeszłym wieku - mówił specjalista z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.
Jednoznacznie stwierdził, że "szczepienie trzecią dawką osób szczególnie zagrożonych jest kwestią czasu".
Powikłania po szczepieniu? "Nijak się mają do powikłań po przebyciu choroby"
Konstanty Szułdrzyński został także zapytany o kwestię wprowadzenia obowiązku szczepień dla pracowników systemu ochrony zdrowia. Przypomniał, że zalecenie w tej sprawie 21 lipca wydała Rada Medyczna. Rząd na razie nie podjął decyzji, czy obowiązek ten należałoby wprowadzić.
- Decyzje, które ostatecznie zapadają są wypadkową wielu przesłanek. Opinia Rady Medycznej jest jedną z tych przesłanek - wyjaśnił Szułdrzyński, " zaznaczając, że "tracimy czas dlatego, że się nie szczepimy, to jest główny problem".
Odniósł się także do tez stawianych przez antyszczepionkowców, którzy twierdzą, że po przyjęciu szczepionki na COVID-19 mogą wystąpić powikłania. - Poważne skutki uboczne występują bardzo rzadko, natomiast nijak się mają do powikłań po przebyciu choroby. Próba uzyskania odporności przez przebycie choroby jest najgorszym możliwym pomysłem - powiedział ekspert.
Źródło: Polsat News