Trzaskowski wzywa Kaczyńskiego. Chodzi o "trolle" Macierewicza
Prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski oskarżył Antoniego Macierewicza o szerzenie dezinformacji działającej na korzyść Rosji. - Tym zająłbym się na miejscu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził polityk podczas spotkania w Przysieku koło Torunia.
10.11.2024 | aktual.: 10.11.2024 16:04
W niedzielę na placu Piłsudskiego w Warszawie, podczas uroczystości upamiętniających katastrofę smoleńską z 10 kwietnia 2010 roku, doszło do protestów. Grupa demonstrantów skandowała hasła takie jak "kłamca", trzymając transparenty z napisami "kłamstwo smoleńskie" i "mamy dość tańca na trumnach".
Miesięcznica katastrofy smoleńskiej
Protestujący przynieśli również wieniec z napisem obarczającym prezydenta Lecha Kaczyńskiego odpowiedzialnością za katastrofę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu obecna była delegacja polityków PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, którzy złożyli wieńce pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Kaczyński, w odpowiedzi na działania protestujących, ostro skrytykował ich zachowanie.
- Od trzech miesięcy policja także fizycznie broni tych, którzy tu stawiają obraźliwy wieniec wobec prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. (…) To jest prezent dla Putina (…) To jest prezent dla tych wszystkich, którzy zorganizowali ten zamach. To jest prezent dla państwa zbrodniczego, które dzisiaj zagraża w sposób bezpośredni Ukrainie atakując ją, ale także Polsce i wielu innym krajom - powiedział Jarosław Kaczyński, odnosząc się do okrzyków demonstrantów.
Prezes PiS oskarżył również Donalda Tuska o wysyłanie "prezentów dla Putina". Stwierdził: Tusk przesyła prezent dla Putina, bo jest od niego uzależniony, bo wie na jego temat wiele różnych rzeczy.
Do tych słów odniósł się Rafał Trzaskowski podczas spotkania w Przysieku.
- To jest coś niesamowitego, że prezes Kaczyński nie widzi Macierewicza, nie widzi wyników komisji, która pokazała, że mieliśmy do czynienia z dezinformacją, kłamstwem, tworzeniem teorii spiskowych za pieniądze podatnika - powiedział prezydent Warszawy. - Macierewicz to wszystko robił ze swoimi współpracownikami, jak słyszymy, nakłaniając niby-ekspertów do składania zeznań, które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością i pisania tego typu stanowisk - dodał Trzaskowski.
40 zawiadomień do prokuratury
- To jest działanie, z którego Rosjanie na pewno się cieszą. My przez cały czas martwiliśmy się ruskimi trollami, które dominują w naszej przestrzeni medialnej, a tutaj mamy trolle Macierewicza, które rozpowszechniały kłamstwa i manipulacje. Tym bym się na miejscu pana prezesa zajął - podkreślił wiceszef KO.