Trzaskowski o ingerencji Kremla w kampanię wyborczą. Mówi wprost
- To, że Rosjanie będą ingerować w naszą kampanię, to było od samego początku oczywiste - mówił na antenie Polsat News Rafał Trzaskowski. W ten sposób kandydat KO odniósł się do decyzji właściciela Facebooka. Firma Meta zablokowała reklamy polityczne na platformie, które mogły wpływać na kampanię wyborczą w Polsce. To efekt interwencji NASK.
Co musisz wiedzieć?
- Rafał Trzaskowski ostrzegł na antenie Polsat News przed rosyjską propagandą, która ma na celu dezinformację i destabilizację sytuacji przed wyborami prezydenckimi.
- Wcześniej Meta, właściciel Facebooka, zablokowała reklamy polityczne na platformie, które mogły wpływać na kampanię wyborczą w Polsce. Działania te są efektem interwencji NASK.
- Ostatecznie przekazano, że Meta nie znalazła dowodów na zagraniczną ingerencję w reklamy wyborcze w Polsce.
Po interwencji NASK, właściciel Facebooka - firma Meta - zablokowała na platformie polityczne reklamy, które mogły wpływać na kampanię wyborczą w Polsce. To działania prowadzone w ramach tzw. parasola wyborczego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zaprosił lidera opocyzji z Rumunii. Simon zaczął mówić po polsku
Do tej decyzji odniósł się w środę na antenie Polsat News gość "Wydarzeń" Rafał Trzaskowski.
- To, że Rosjanie będą ingerować w naszą kampanię, to było od samego początku oczywiste. Zresztą widać było, jak rosyjska propaganda się uaktywniła w momencie, kiedy premier Tusk, kanclerz Niemiec, prezydent Francji, premier Wielkiej Brytanii byli w Kijowie. Rosyjska propaganda wtedy działała na 200 procent i na pewno będzie działać również w wyborach prezydenckich w Polsce - podkreślał Trzaskowski.
Jak wskazał kandydat KO, "ruska propaganda będzie dezinformować, kłamać, podszywać się pod konkurentów, pod uczestników tych wyborów".
- Jeszcze raz podkreślę, że nie ma zgody na rosyjską ingerencję i wszyscy powinniśmy walczyć z rosyjską propagandą - zaznaczył Trzaskowski.
Zadziałał "Parasol Wyborczy"
Reklamy polityczne zawierające elementy dezinformacji i mogące pochodzić z zagranicznego finansowania zostały usunięte z platformy Facebook przez firmę Meta – poinformowała w środę NASK po swojej interwencji.
Reklamy miały wspierać jednego z kandydatów i jednocześnie dyskredytować pozostałych. "Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Analiza wskazuje na możliwą prowokację" - podkreśla NASK.
Celem takiej prowokacji - według instytutu - mogło być działanie na szkodę kandydata rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi.
"Apelujemy do wszystkich użytkowników internetu o szczególną uważność i zgłaszanie do NASK reklam pojawiających się na portalach społecznościowych, które nie są sygnowane przez komitety wyborcze zarejestrowanych kandydatów" - przypomina NASK.
Ostatecznie wieczorem Meta poinformowała, że nie ma dowodów na zagraniczną ingerencję w reklamy polityczne w Polsce. Weryfikacja tożsamości użytkowników potwierdziła, że administratorzy reklam są z Polski.
Źródło: Polsat News/WP