Trwał program na żywo. Poseł Kaleta z PiS przygotował wiersz dla Joanny Senyszyn
Niecodzienna sytuacja w programie Telewizji Polskiej. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta wyrecytował wiersz, który przygotował dla posłanki Joanny Senyszyn.
Poseł Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości oraz posłanka Joanna Senyszyn z koła Polskiej Partii Socjalistycznej brali udział w niedzielnym programie "Strefa Starcia" na antenie TVP Info.
Goście w studiu rozmawiali na temat Radosława Sikorskiego, o którym Telewizja Polska wyemitowała przed programem film pt. "Pan z Chobielina". Piotr Kaleta stwierdził, że poglądy Radosława Sikorskiego na Rosję są zbieżne z poglądami Donalda Tuska oraz - jak określił - lewactwa.
Program na żywo w TVP. Kaleta mówił wierszem do Senyszyn
Posłanka Joanna Senyszyn zapytała go, co przez to rozumie. Polityk partii rządzącej zaproponował po chwili, że odpowie wierszem.
- W tej chwili, szanowna pani poseł, wydaje mi się, że moje oczy spoglądają właśnie na to - powiedział Piotr Kaleta do Joanny Senyszyn.
- Pan jak zwykle jest mną zainteresowany, ale nie ma pan żadnych szans u mnie - odpowiedziała posłanka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zobacz także: Ziobro oskarża syna Tuska. Rzecznik PiS jednoznacznie o komisji śledczej
- Pani poseł, jestem przygotowany, jeśli pan redaktor da mi 30 sekund, to ja nawet wierszem do pani mogę mówić. Chce pani? - pytał Piotr Kaleta.
- Wyobrażam sobie, taki Romeo współczesny. To ja stanę na fotelu, tak jakbym była na balkonie, ale proszę na nic nie liczyć. Co najwyżej pozwolę panu popełnić samobójstwo, bo to z korzyścią dla polskiej racji stanu - mówiła Joanna Senyszyn nawiązując do dramatu szekspirowskiego.
- Senyszyn, nim zaczęła mówić, w Kalety oblicze wzrok utkwiła i milczenie chowała tajemnicze. A jako chirurg naprzód miękką rękę składa na ciele chorującym, nim ostrzem raz zada, tak Senyszyn wyraz swych lewackich oczu złagodziła, długo nimi w oczach Kalety wodziła. Na koniec, jakby ślepym chciała odurzyć ciosem, zasłoniła oczy ręką i rzekła tym diabelskim głosem: 'Jam jest lewaczka podła'. Kaleta na te słowa pochylił się i ciała połową wygięty naprzód, stanął, zwisł na jednej nodze, jak głaz lecący z góry, zatrzymany w drodze - wyrecytował poseł PiS.
- Ja jestem socjalistka szlachetna! - zareagowała Joanna Senyszyn.
- Z serca dla lewaków - dodał Piotr Kaleta.
Ostatnie słowo należało do Joanny Senyszyn, która nie wykluczyła rewanżu.
- Może na następny program ułożę wierszyk o Kalecie - powiedziała posłanka.
Źródło: TVP Info