Trwają audyty w MAP. "Problem jest taki, że nikt ich nie widział"
W Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają audyty. Wiceszef resortu Robert Kropiwnicki w WP informował, że do tej pory w związku z nimi wpłynęło kilkadziesiąt zawiadomień do prokuratury. - Problem z tymi audytami jest taki, że nikt ich nie widział. To są takie dokumenty widmo, o których bardzo wiele opowiadają politycy Platformy Obywatelskiej i zaprzyjaźnieni z nimi dziennikarze - stwierdził w programie "Tłit" WP były minister aktywów państwowych Jacek Sasin. - Problem jest taki, że po pierwsze nie wiadomo, kto te audyty robił, w związku z tym nie wiadomo, jaka jest ich wiarygodność. Ja mam swoje zdanie na ten temat - powiedział poseł PiS. Odnosząc się do opublikowanych informacji, stwierdził, że "ich wiarygodność jest niewielka i bardzo ograniczona". - Część informacji okazuje się nieprawdą bardzo szybko, mimo że jest kreowana na bardzo sensacyjne - mówił Sasin. Jako przykład podał kwestie sponsoringu PZU dla fundacji Polska Wielki Projekt w kontekście konferencji poświęconej papieżowi Janowi Pawłowi II. - Panuje taka atmosfera znana z komunizmu, takiej nagonki na osoby. Wskazuje się palcem jakąś osobę, następnie przeprowadza się nagonkę. Co chwila takie osoby się pojawiają - ocenił Sasin.