Złożył dokumenty. Trump chce znowu kandydować
Były amerykański prezydent chce ubiegać się o najważniejszy urząd w kraju w 2024 roku. Swoją decyzję ogłosił podczas wystąpienia w Mar-o-Lago, należącej do niego posiadłości na Florydzie.
Donald Trump chce ubiegać się o prezydenturę w wyborach w 2024 roku. "Aby znowu uczynić Amerykę wielką i chwalebną, ogłaszam dziś wieczorem moją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych" - oświadczył.
Trump zapowiedział swoje wystąpienie już w zeszłym tygodniu. Żeby wziąć udział w wyścigu o fotel prezydencki, będzie musiał zdobyć nominację Partii Republikańskiej. Prawdopodobnie będzie musiał więc pokonać w prawyborach innych kandydatów, którzy również mogą ubiegać się o partyjną nominację.
Były republikański prezydent został obwiniony za rozczarowujące wyniki partii w wyborach śródokresowych, a przewidywana w sondażach "czerwona fala" się nie zmaterializowała. Republikanie nie zdobyli większości w Senacie, osiągając także prawdopodobnie tylko nieznaczną przewagę w Kongresie.
- Powrót Ameryki zaczyna się właśnie teraz - stwierdził Trump ogłaszając, że ma zamiar ubiegać się o najważniejszy urząd w kraju. Niezbędne do ubiegania się o nominację dokumenty trafiły do Federalnej Komisji Wyborczej na krótko przed tym, jak wygłosił on swoje oświadczenie w Mar-a-Lago.
Kłopoty prawne Trumpa
Departament Sprawiedliwości prowadzi obecnie dochodzenie zbieżne z pracami komisji Izby Reprezentantów. Śledczy próbują ustalić winnych ataku na Kapitol, który miał miejsce 6 stycznia 2021 roku. Wtedy to zwolennicy ustępującego prezydenta w proteście przeciwko wynikom wyborów prezydenckich z listopada 2020 roku, które Trump wielokrotnie wcześniej kwestionował, wtargnęli do budynku Kapitolu.
Były prezydent jest jednym z podejrzanych w tej sprawie.
Trump ma również problem w związku z przechowywaniem tajnych dokumentów w swojej posiadłości Mar-a-Lago po odejściu z urzędu.
Czytaj też: