Trump proponuje wysiedlenia. Chce "oczyszczenia" na Bliskim Wschodzie

Zdaniem Trumpa przesiedlenie blisko 2 mln Palestyńczyków pomogłoby zakończyć wieloletni konflikt w regionie i stworzyć "nowy początek" na Bliskim Wschodzie.

Podczas 20-minutowej sesji pytań i odpowiedzi z dziennikarzami na pokładzie Air Force One Trump powiedział, że omawiał już ten pomysł w rozmowie telefonicznej z królem Jordanii Abdullahem II, a w niedzielę planuje rozmawiać z prezydentem Egiptu Abdelem Fattahem el-Sisim.

- Chciałbym, aby przyjęli tych ludzi. Chciałbym, aby Egipt przyjął tych ludzi - powiedział Trump. - Mówimy o prawdopodobnie o 1,5 mln ludzi. My po prostu oczyszczamy cały ten obszar i mówimy: "wiecie, to koniec" - tłumaczył.

Zobacz też: wpis Muska ws. szefa RARS. "Nie dziwię się, że chcą na to reagować"

Trump pochwalił Jordanię za to, że już przyjęła wielu palestyńskich uchodźców, jednak - jak dodał - zwróćił się do przywódcy tego kraju, by "przyjęli ich więcej". - Patrzę na cały pas Gazy i to jest bałagan. To prawdziwy bałagan (...). Prawie wszystko jest zniszczone, a ludzie tam umierają. Coś musi się wydarzyć - powiedział Trump.

Prezydent USA dodał, że masowe przesiedlenie Palestyńczyków "może być tymczasowe lub długoterminowe". Zasugerował, że Stany Zjednoczone mogłyby pomóc w zorganizowaniu nowych miejsc pobytu dla palestyńskich uchodźców.

Tego samego dnia administracja Trumpa zdecydowała o zniesieniu ograniczeń na dostawy ciężkich bomb lotniczych dla Izraela. Jak podaje portal Axios, powołując się na trzy izraelskie źródła, decyzja ta dotyczy 1800 bomb lotniczych MK-84 o masie 2000 funtów (ok. 900 kg), które mają zostać wysłane do Izraela w najbliższych dniach.

Poprzednia administracja Joe Bidena zablokowała te dostawy w maju 2024 r. z obawy o los cywilów w Strefie Gazy.

Źródło: apnews.com/WP Wiadomosci