"Wypowiem pakt". Nawrocki o "jednej z pierwszych decyzji"

Karol Nawrocki oświadczył w niedzielę, że jeśli zostanie prezydentem, to już na początku swojej kadencji zajmie się kwestią migrantów. Zapowiedział, że jedną z jego pierwszych decyzji będzie jednostronne wypowiedzenie paktu migracyjnego - porozumienia państw UE, które reguluje prawo azylowe na szczeblu całej UE.

"Wypowiem pakt". Nawrocki o "jednej z pierwszych decyzji"
"Wypowiem pakt". Nawrocki o "jednej z pierwszych decyzji"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Jedzura/REPORTER
Maciej Zubel

Podczas wiecu w Zielonej Górze Nawrocki podkreślił, że przyszłość Polski musi wiązać się z dobrym życiem obywateli.

- Jaka będzie Polska? - to jest pytanie, na które musi odpowiedzieć przyszły prezydent RP. Jakiej chcemy Polski dla młodzieży, dla dzieci, dla nas? Chcemy Polski normalnej. Bez Polski, nad którą wisi ideologia, która niszczy - mówił Nawrocki.

Popierany przez PiS kandydat przekonywał, że Polska jest narodem otwartym, ale musi mieć kontrolę nad swoimi granicami.

- Ale jeśli damy sobie odebrać możliwość decydowania o tym, kto jest w granicach kraju, to damy sobie odebrać powagę granicy - stwierdził. Dodał, że "nie można pozwolić na utratę godności i bezpieczeństwa obywateli".

Na zakończenie spotkania Nawrocki powtórzył swoją deklarację o wypowiedzeniu paktu migracyjnego. - Będę chciał jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny - zapowiedział popierany przez PiS kandydat na prezydenta Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Kasprowy Wierch tylko dla bogatych? Znamy opinię turystów

Pakt migracyjny. Co zakłada?

Komisja Europejska zaproponowała reformę już w 2016 r., jednak ze względu na postulowaną przymusową relokację migrantów była blokowana przez część krajów członkowskich.

Największe kontrowersje wzbudzał tzw. mechanizm dobrowolnej solidarności. Jest on uzupełnieniem de facto pomysłu przymusowej relokacji migrantów. Zakłada rozlokowanie na terenie UE co roku co najmniej 30 tys. osób.

Kraje członkowskie będą mogły alternatywnie zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych Unii. Co roku wszystkie kraje będą zgłaszać swoje zobowiązania w ramach "puli solidarności", o którą państwo znajdujące się pod presją będzie mogło wnioskować.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP/WP Wiadomości

karol nawrockipismigracja

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (731)