Trump dopuszcza naloty na Iran. "Wszystko się może zdarzyć"

Zespół współpracowników Donalda Trumpa analizuje możliwość działań militarnych wobec Iranu w związku z jego programem atomowym - informuje "The Wall Street Journal".

Donald Trump
Donald Trump
Źródło zdjęć: © GETTY | The Washington Post
Adam Zygiel

Zespół współpracowników prezydenta elekta USA Donalda Trumpa rozważa możliwość podjęcia działań militarnych wobec Iranu. Powodem są obawy, że sankcje mogą nie wystarczyć do powstrzymania irańskiego programu atomowego.

Według "WSJ", w zespole Trumpa rozważane są różne opcje, w tym atak na irańskie obiekty nuklearne. Dyskusje te przyspieszyły z powodu osłabienia Iranu oraz postępujących prac nad jego programem nuklearnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biden zawsze dwa kroki za Kremlem? Stanowcza ocena generała

Iran produkuje materiał rozszczepialny na poziomie umożliwiającym szybkie przekształcenie go w broń. "WSJ" podaje, że w ciągu kilku dni Iran mógłby rozwinąć ten materiał do poziomu militarnego. Amerykański wywiad ocenił, że Teheran posiada wystarczające zapasy wzbogaconego uranu do produkcji ponad 12 bomb atomowych.

Dwie strategie

Zespół Trumpa rozważa dwie główne strategie. Pierwsza to zwiększenie presji militarnej poprzez wysłanie większej liczby amerykańskich sił na Bliski Wschód oraz sprzedaż zaawansowanej broni Izraelowi. Alternatywą jest groźba użycia siły militarnej, co Trump stosował już wobec Korei Północnej.

Nie jest jasne, którą opcję wybierze Trump, ale w wywiadzie dla magazynu "Time" potwierdził możliwość akcji wojskowej przeciwko Iranowi. Powodem są m.in. doniesienia o planowanych zamachach na jego osobę. - Wszystko się może zdarzyć - powiedział Trump, podkreślając niestabilność sytuacji.

Iran zapowiada, że w razie ataku wyrzuci inspektorów ONZ i wycofa się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Teheran sugeruje, że może podążyć śladem Korei Północnej, która po cichu rozpoczęła produkcję broni jądrowej.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie