Trudna sytuacja w obwodzie ługańskim. "Siewierodonieck to ostatni ukraiński bastion"
- Sytuacja na froncie jest skomplikowana, szczególnie na kierunku wschodnim, w Siewierodoniecku - przekazał gen. bryg. Jarosław Kraszewski, były sef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych. - Rosjanie próbują to miasto okrążyć i odciąć siły ukraińskie. (...) Szansą dla Ukrainy jest fakt, że Ukraińcy otrzymali sprzęt rakietowy, także od Polski. On pozwoli im skutecznie razić stanowisko ogniowe artylerii rosyjskiej. W ten sposób pozbawioną Rosjan możliwości oddziaływania. Znacząco utrudni to Rosjanom realizację celu, jakim jest okrążenie i zniszczenie pododdziałów ukraińskich. Siewierodonieck to ostatni bastion ukraiński w obwodzie ługańskim. Putin mógłby odtrąbić jakiś sukces - przekazał były wojskowy. - Rosjanie zastosowali starą praktykę spalonej ziemi. Niszczymy wszystko, co napotkamy na swojej drodze, strzelamy gdziekolwiek. (...) Niestety ludność cywilna odniosła na tym bardzo dużo strat, właśnie przez zmasowane ostrzały rakietowe i naloty. Choć doniesienia o zmasowanych nalotach są rzadsze, co świadczy o tym, że Rosjanie stracili większość sprawnych samolotów, zużyli wszystko, co mieli do precyzyjnego rażenia celów - dodał gen. Kraszewski.