Tropy prowadzą do Moskwy. Głos z rządu ws. protestu rolników
Wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek stwierdził w programie "Tłit", że w proteście rolników mają swój udział rosyjskie służby specjalne. - To co słychać od protestujących, to nie jest zdanie tylko i wyłącznie polskich rolników - mówił, wskazując chociażby na treść ich banerów. Wskazał, że sytuacja na wsi to efekt zaniedbań poprzedniego rządu i komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. - To, że rolnicy w całej Europie protestują, to jest ewidentna wina pana komisarza. (...) Powinien podać się do dymisji już dawno. To jest, parafrazując klasyka, Janusz "nic nie mogę" Wojciechowski - podsumował polityk koalicji.