"Żywie Biełaruś!" Marsz solidarności z Białorusinami w centrum Gdańska
Mija rok od protestów na Białorusi po tym, jak wybory prezydenckie wygrał Aleksandr Łukaszenka. W całej Polsce odbywają się marsze solidarności z tymi, którzy nie zgadzają się z oficjalnym wynikiem wyborów: nie inaczej było w Gdańsku.
09.08.2021 21:00
W poniedziałek przed Fontanną Neptuna w Gdańsku zebrali się uczestnicy pokojowego marszu solidarności z Białorusią. Wydarzenie odbyło się w rocznicę zeszłorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi, po których wybuchły gwałtowne protesty. Manifestacje przeciwko reżimowi objęły wówczas cały kraj. Tysiące osób zostało aresztowanych.
Gdańsk. Marsz w geście solidarności z Białorusinami
Sygnałem do oficjalnego rozpoczęcia wiecu był wzniesiony przez zgromadzonych okrzyk "Niech Żyje Białoruś!" Demonstranci ruszyli w kierunku Placu Solidaności przy Europejskim Centrum Solidarności.
Gdańsk solidarny z Białorusią
Swoje wyrazy wsparcia przekazała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Przypominam gdzie się dzisiaj znajdujemy. W miejscu, gdzie słowo "solidarność" coś znaczy, i że tego słowa potrzebujemy tak i my w Polsce, jak i wy na Białorusi - wspomniała.
Głos zabrał również Prezydent Miasta Sopotu, Jacek Karnowski, który przypomniał o krwawej historii tego miejsca i sytuacji panującej aktualnie na Białorusi. - Pamiętajmy również o ludziach, którzy dzisiaj siedzą w więzieniach za wolna Białoruś, te słowa do nich dotrą. Żyjmy razem w przyjaźni - powiedział do zgromadzonych Karnowski.
Manifestacje w rocznicę sfałszowanych wyborów na Białorusi
Podobne marsze przeszły również ulicami Warszawy i Białegostoku. W stolicy manifestacja zatrzymała się przed ambasadą USA oraz Rosji. Podczas swojego przemówienia jeden z uczestników podkreślił, że 30 lat po upadku Związku Radzieckiego, Rosja nadal próbuje układać życie Ukraińcom, Białorusinom i Polakom.
- Najlepsze, co możemy zrobić, by wesprzeć wolną Białoruś i też wolną Rosję, to być solidarnymi i dbać o wolność też tu, w Polsce - powiedział.
Z kolei na Podlasiu manifestanci przemaszerowali przez Białystok z kilkunastometrową biało-czerwono-białą flagą. Na przedzie trzymali transparent z hasłem: "Łukaszenka ukradł nasze głosy".