Trwa ładowanie...

Wieloryb zostanie na Helu. Zakończyła się sekcja zwłok ssaka

Zakończyła się sekcja truchła wieloryba. Jednak wciąż nie wiadomo, co było przyczyną śmierci ssaka. Teraz rozpoczną się dalsze badania i preparowanie 23-tonowych zwłok.

Wieloryb zostanie na Helu. Zakończyła się sekcja zwłok ssakaŹródło: Facebook, fot: Stacja Morska w Helu
d3hzioc
d3hzioc

- Udało nam się znaleźć mroźnię do przechowania szkieletu wieloryba do czasu znalezienia firmy gwarantującej dobre jego wypreparowanie. Chłodnie będą stać na Helu. Od firmy preparacyjnej będzie też zależeć, jaka część wieloryba pójdzie później do utylizacji, np. samo serce waży ponad 110 kilogramów - mówi Wirtualnej Polsce prof. Krzysztof Skóra, kierownik Stacji Morskiej w Helu.

Zaplanowana na wtorek operacja wyciągania wieloryba na brzeg nie obyła się bez komplikacji. Akcja rozpoczęła się rankiem, gdy tylko przyjechał 40-tonowy dźwig. Jego zadaniem było wyciągnięcie na brzeg 23-tonowego zwierzęcia za pomocą lin mocujących. Okazało się jednak, że maszyna nie podołała zadaniu i trzeba było czekać na przyjazd większego żurawia. Wyciąganie ssaka wznowiono około godziny 15.00. Dwie i pół godziny później finwal był już gotowy do sekcji truchła. - Mimo sekcji nadal nie wiemy, co było przyczyną jego śmierci – dodaje Skóra.

W związku z zainteresowaniem zwierzęciem, pojawił się problem, gdzie ostatecznie trafi szkielet wieloryba. Niewątpliwie z wielką radością szkielet przyjęłoby Gdyńskie Akwarium, a także gmina Stegna. Jednak dysponentem truchła jest Urząd Morski. Zapadła w nim decyzja, aby kościec wieloryba przekazać naukowcom ze stacji morskiej w Helu, którzy zajmują się wielorybem od początku.

Wieloryb stanowił w tym tygodniu główną atrakcję Pomorza. Przypomnijmy. Dryfujące u wybrzeży Stegny ciało ssaka zostało zauważone przez turystów w sobotni poranek. Zwierzę zostało odholowane statkiem na Hel i tam wyciągnięte z wody. Jednak to nie jedyne nadzwyczajne zdarzenie nad Bałtykiem w sierpniu. W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje dotyczące delfinów, które odwiedziły Bałtyk. Była to pierwsza tego typu wizyta w ciągu ostatnich stu lat. Zwierzęta były widziane od kilku tygodni, ale dopiero litewskim badaczom udało się zrobić zdjęcie parze, pozwalające na identyfikacje.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

d3hzioc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hzioc
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj